Koszmar jaki przeżywała 5 – letnia Eliza trzymana w kojcu we własnych odchodach, trudno do czegokolwiek porównać. Niepełnosprawna dziewczynka umarła z głodu, pragnienia i braku leków. Jej siostra cudem przeżyła.
Wszystko to działo się przez całe jej życie, do dnia śmierci 5 października 2017 roku w bloku przy ul. Sikorskiego w Kętach oraz w jednej z kamienic Bielsku - Białej.
Jak ustaliła prokuratura, taki los swoim dzieciom zgotowali rodzice: 26 – letnia Karolina G. i 33- letni Damian Cz., którzy zostali skazani na 15 lat więzienia. Teraz odwołują się od tego wyroku, gdyż uważają, że są niewinni.
O sprawie rozpisują się już ogólnopolskie media. - Dlaczego nikt nie widział, że dziewczynka umiera z głodu? Gdy przyjechało pogotowie, w kojcu leżał szkielet obciągnięty skórą. – taki tytuł "Dużego Formatu" Gazety Wyborczej można było przeczytać w jej poniedziałkowym (13.07) wydaniu.
- Elizka urodziła się z wadą ośrodkowego układu nerwowego i porażeniem czterokończynowym. Rodzice nie wychodzili z nią na spacery. Przetrzymywali córeczkę w kojcu zabrudzonym fekaliami, w którym żerowały larwy owadów. Nie dawali leków, ani odpowiedniej dawki pożywienia i picia. Dziecko znaleziono martwe 5 października 2017 r. Po ranach, odparzeniach, i braku fragmentów skóry można sobie wyobrazić w jakich cierpieniach żyła.- donosi z kolei dziennik Fakt24.
- To były warunki urągające wszystkiemu. Mieszkanie było ekstremalnie zaniedbane, dostęp do kojca dziecka prowadził wąską ścieżką wydeptaną w śmieciach. Rodzice znęcali się nad córką ze szczególnym okrucieństwem i doprowadzili ją do śmierci - mówi prok. Paweł Nikiel z Prokuratury Rejonowej Północ w Bielsku-Białej.
Media informują, że na bestialstwo rodziców nie zareagowali ani sąsiedzi, ani opieka społeczna. W listopadzie 2019 roku rodzice rozstali skazani w Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej na 15 lat więzienia.
Pod koniec czerwca br. w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach miała odbyć się apelacja od wyroku pierwszej instancji. Rodzice uważają, że są niewinni i chcą uniewinnienia. Z kolei prokurator chce dla nich dożywocia. Biegli stwierdzili, że matka z ojcem byli poczytalni.
Druga córeczka Karoliny G. i Damiana Cz. trafiła do rodziny zastępczej. Rodzice pozostają w areszcie.
Wikta, 18.07.2020 13:10
Ragnar7; a ty chętnie gawiedzi na taki pokaz "publicznego egzekutowania" ( a cóż to za nowomowa?) będziesz bilety sprzadawał/ a?
Wikta, 18.07.2020 13:06
Magdalena Palenciuk; a pani byłaby/ jest chętna wsypać cyklon B?
ѕzαℓσиу ∂ιαвєłєк.! , 18.07.2020 01:20
i takie sku.....ny dostają 500+, gratuluje wyboru
Ragnar7, 17.07.2020 22:49
Kara śmierci powinna być przywrócona zwyrodnialcy publicznie egzekutowani, a nie utrzymywani za nasze pieniadze w wiezieniach