reklama
reklama

Ponad 60 tys. osób w Wielki Piątek w Kalwarii Zebrzydowskiej

MAGAZYN, Wiadomości, 07.04.2023 13:50, red
Podczas kazania metropolity były oczywiście nawiązania do ostatniej sytuacji wokół Jana Pawła II.
Ponad 60 tys. osób w Wielki Piątek w Kalwarii Zebrzydowskiej
Wcześnie rano w piątek, 7 kwietnia, przed "Domem Kajfasza", rozpoczęły się wielkopiątkowe uroczystości w sanktuarium pasyjno - maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej - główna część Misterium Męki Pańskiej. W tym roku pogoda dopisała. W kilkugodzinnej, największej Drodze Krzyżowej w Polsce uczestniczyło – według szacunków oo. bernardynów – 65 tys. osób.

Kazanie do wiernych po raz kolejny wygłosił metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski.


Podczas kazania pojawiły się oczywiście nawiązania do ostatniej sytuacji w polityce i związanej z "medialnymi atakami na Jana Pawła II".

Poniżej zamieszczamy fragment wystąpienia metropolity:

(…) Przez długie lata św. Jan Paweł II Wielki był dla nas niekwestionowanym autorytetem i przedmiotem dumy jako w całych naszych ponadtysiącletnich dziejach najwspanialszy z rodu Polaków. Tymczasem w ostatnich tygodniach właśnie przeciwko niemu, opierając się na UB-eckich fałszywkach i pseudodokumentach, wytoczono zarzuty, które miały zohydzić jego dobre imię w naszych sercach i sumieniach. Za nimi poszło bezczeszczenie jego pomników, jakie miało miejsce w kilku miastach naszego kraju. Inspiracje ku temu swoistemu zamachowi skierowanemu przeciwko bezspornemu zwornikowi polskiej tożsamości, jakim jest Jan Paweł II, pochodzą zarówno z pewnych polskich środowisk, jak i zagranicznych.

Toczy się przecież wojna hybrydowa przeciwko Polsce w związku z jej pomocą udzielaną Ukrainie, która walczy z agresją rosyjską. Istnieją również ciągle żywotne siły, które nigdy nie przebaczą Janowi Pawłowi II tego, że przyczynił się do obalenia komunizmu w Polsce i we wschodniej części Europy. Są też inni, dla których jego humanizm, oparty na ewangelijnym nauczaniu, będący jedną wielką pochwałą instytucji małżeństwa i rodziny, jest wprost nie do zniesienia.

W obliczu tych medialnych ataków znaleźli się sprawiedliwi – na ogół zwykli ludzie, prawi w swoim myśleniu, dla których „tak” „tak” znaczy, a „nie” znaczy nie”, gdyż doskonale zdają sobie sprawę z tego, że to, co jest ponadto, „pochodzi od Złego” (por. Mt 5, 36-37). W jakiejś mierze ich symbolem stali się kibice Legii. Setkami tysięcy, mimo zimna i deszczu, wystąpili w ostatnią niedzielę w obronie dobrego imienia Papieża-Polaka na wielu polskich ulicach i placach. Wspierali ich w tym inni, którzy w licznych drogach krzyżowych, specjalnych nabożeństwach i adoracjach Najświętszego Sakramentu modlili się o to, aby Jan Paweł II na trwałe pozostał w naszych sercach, zwłaszcza w sercach młodych.

W tej sprawie próbował zabrać też głos polski Parlament. Od samego początku zaznaczyły się w nim pewne wielce charakterystyczne podziały. Duchowi spadkobiercy dawnego systemu trwali w swym zacietrzewieniu, kierując przeciwko świętemu Papieżowi coraz bardziej wyolbrzymiane kłamliwe zarzuty. Na szczęcie w Sejmie znaleźli się jego obrońcy, doprowadzając ostatecznie do uchwały z 9 marca br., gdzie znalazło się stwierdzenie, że ta Wysoka Izba „decydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież – św. Jan Paweł II najwybitniejszy Polak w historii”.

Jednakże podczas samego głosowania znacząca liczba posłów, kierując się znanymi jedynie sobie kalkulacjami politycznymi, wyjęła swe karty do głosowania, z punktu widzenia formalnego, mimo fizycznej obecności, nie biorąc w nim udziału. W sytuacji swoistego albo-albo nie mieli odwagi opowiedzieć się za obiektywną prawdą. W jakiejś mierze wtórował im marszałek drugiej Izby, który odmówił wprowadzenie tej sprawy pod obrady Senatu, oświadczając przy tym, że „jeśli parlament będzie reagował na każdą próbę atakowania tej czy innej ważnej osoby, to nie będziemy nic innego robili, tylko podejmowali uchwały w obronie czci”. Prawdziwie Piłatowe gesty… (...)









foto: Krystyna Janosz

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy