Belweder [FELIETON]

Z doniesień mamNewsa.pl dowiedziałem się, że nasz andrychowski magistrat ma aspiracje. Nie byłoby w tym nic złego, w końcu warto mieć jakieś jasno określone cele, które ułatwiają pracę i mobilizują załogę. Tym razem jednak aspiracje są budowlane, a od tego już o włos do okrzyków “bylejakość ekipy Żaka, hańba, wstyd i targowica”.

Osobiście podziwiam etatowców Urzędu Miejskiego w Andrychowie za odwagę - ogłoszenie publicznie, że ma się zamiar modernizować nie najgorzej wyglądający budynek magistratu zakrawa przy obecnych nastrojach na misję kamikaze. Nic to, że chodzi “tylko” dobudowę piętra. Nic to, że skoncentruje się satelitarne oddziały w jednym miejscu. Dla przeciętnego populisty ważne jest tylko, ile to będzie kosztować podatników. A tutaj właśnie zapada kurtyna i przedstawienie się kończy, bo tak naprawdę nikt nie posiada na ten temat rzetelnych informacji. Żadnych. Zero. Oficjalnie przedstawia się to mniej więcej tak: “wydamy wasze pieniądze w ilościach jakie będą nam potrzebne”. Oj doprawdy, odwaga godna pozazdroszczenia.

Nie jestem przeciwny wydawaniu zebranych podatków na rzecz poprawienia warunków w jakich pracują urzędnicy. Oczywistym jest, że każdy woli mieć miejsce pracy, które nie odrzuca swoją prezencją, co więcej napawa dumą i dodaje pompatyczności samym funkcjonariuszom publicznym. Jedyną skazą na obrazie tego planu jest wyrywające się gdzieś z podświadomości pytanie, czy nie ma ważniejszych wydatków? Czy gmina dopięta jest na ostatni guzik i możemy sobie pozwolić na tego typu remonty? Pozostawiam to do oceny czytelników, a sam rzucam swoją propozycję.

Ogłośmy zbiórkę publiczną i postawmy im belweder! Taki z prawdziwego zdarzenia! Na szczycie Pańskiej Góry! W ten sposób pozbędziemy się jednocześnie dwóch problemów. Po pierwsze rozwiąże się sprawa zagospodarowania “andrychowskich ziem odzyskanych”, a po drugie strażnicy miejscy będą zawsze pod ręką swojego pracodawcy, co przewiduje plan rozbudowy budynku przy ulicy Rynek. A jaki powód do dumy dla andrychowian? Bezcenne.

PS. Na wykonanie projektu rozbudowy urzędu przeznaczono około 150 tysięcy złotych. Wedle wycen na jakich się wzorowałem (miasta Wrocław i Lublin, dane z internetu) starczyłoby to na wybudowanie blisko 500 metrów kwadratowych chodnika. Przepadło.

Ketsok