Zgodnie z uchwałą antysmogową dla Małopolski, do 30 kwietnia tego roku konieczna jest wymiana kotłów na węgiel lub drewno, które nie spełniają żadnych norm emisyjnych. Pierwotnie ten termin miał upłynąć z końcem roku 2022, ale ostatecznie został wydłużony o 16 miesięcy. Teraz dobiega już końca, a tymczasem w naszym regionie nadal tysiące domów ogrzewanych jest „kopciuchami”...
W samej gminie Andrychów na koniec roku 2023 było jeszcze 2300 pieców na węgiel lub drewno poniżej klasy 3, czyli niespełniających żadnych norm emisyjnych. W części nieruchomości ogrzewanych tymi kotłami znajdują się jednak alternatywne źródła ciepła, zgodne z wymogami uchwały antysmogowej. To na przykład ogrzewanie elektryczne albo gazowe. Mimo to mnóstwo jest jeszcze domów, w których nie ma innego pieca c.o. niż stary „kopciuch”.
Ta sytuacja najczęściej dotyczy osób, których po prostu nie stać było dotychczas na wymianę źródła ciepła. To w większości one będą narażone na kary za nieprzestrzeganie przepisów uchwały antysmogowej. Grzywna za to może sięgać nawet 5 tys. zł.
Zapytaliśmy radnego wojewódzkiego Rafała Stuglika z Wieprza (PiS), który był jednym z samorządowców walczących w 2022 roku o przesunięcie terminu na wymianę „kopciuchów”, czy są jakieś szanse na ponowne wydłużenie tego czasu. Stwierdził, że będzie to możliwe tylko w sytuacji, gdy po kwietniowych wyborach samorządowych PiS nadal będzie miał większość w Sejmiku Województwa Małopolskiego...
Wydaje się jednak, że nawet gdyby tak się stało, nierealne jest, by radni zdążyli podjąć decyzję w sprawie ewentualnych zmian w uchwale antysmogowej przed początkiem maja. Wszak wybory odbędą się 7 kwietnia.
A dlaczego w 2022 roku sejmik przeciągnął termin na wymianę bezklasowych pieców tylko o 16 miesięcy? Jak pisaliśmy tutaj, radny Rafał Stuglik zapowiadał, że chciałby, aby wydłużyć go o przynajmniej 3 lata.
- To były różnego rodzaju opory, między innymi ze strony Unii Europejskiej, z którą są takie problemy, że może spowodować nałożenie na Małopolskę sankcji, jeśli będziemy to przeciągać jakoś przesadnie. Był też argument, że inne województwa nie wydłużają tego czasu tak bardzo. My zrobiliśmy to maksymalnie. Zaskoczyliśmy wielu, którzy sądzili, że w ogóle się to nie uda, a jeśli się uda, to najwyżej na rok. Po drugie, nie mogliśmy wydłużyć terminu bardziej niż do końca naszej kadencji. Mogliśmy bowiem brać odpowiedzialność za ten ruch, póki my rządzimy – wyjaśnia Rafał Stuglik.
Foto: Edyta Łepkowska - Andrychów spowity smogiem
tytuus, 01.02.2024 09:27
To dopiero początek zmian, niebawem czekają nas przymusowe remonty domów. Rolnicy w UE strajkują właśnie z powodu chorej zielonej polityki, tylko Unia ma taką korbę ekologiczną, chcąc uratować planetę. Cała Unia jest odpowiedzialna za 7% emisji, tymczasem reszta Świata ma to w głębokim poważaniu. My mamy "zarżnąć" gospodarkę stając się "neutralnym klimatycznie" i najlepiej gdybyśmy wrócili mieszkać do szałasów.
znanywmiescie, 31.01.2024 06:40
Spokojnie Buli. Chodzi o piece które nie posiadają minimum 3 klasy emisyjności. Wszystkie powyzej "trójki" możemy użytkować dalej
buli, 31.01.2024 02:17
Kolejny slogan tego typu...! ! ! ! ! ! panie redaktorze, wszystko na to wskazuje...? ? ? ? ! ! ! ! ! ! Proszę o konkrety, kto jest za tym żeby ludzie byli niewolnikami i dawali się w ten sposób "dymać"... ? ? ? ? ? ? Proszę imię i nazwisko ! ! ! ! ! ! ! ! Kto wprowadza cały czas te durne przepisy..? ? ? ? ! ! ! ! ! ! ! Jak ktoś kupił parę lat temu piec to ma prawo korzystać z niego do końca ! ! ! ! ! ! Nie obchodzi mnie że robicie to pod pretekstem jakaś unii europejskiej czy jakiegoś psychopaty klausa schwaba ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !
kamil, 30.01.2024 21:39
jeszcze wincyjn wyngla!