Przedwczesną była publiczna radość pani Alicji Studniarz w sprawie oddalenia powództwa przeciwko Niej, jakie wytoczył Burmistrz Tomasz Żak odnośnie treści Jej niesławnego „Listu Otwartego” skierowanego oficjalnie do „Prezydenta Republiki Andrychów”.
Sąd Apelacyjny w Krakowie rozpoznając zażalenie (odwołanie od rozstrzygnięcia Sądu I instancji) złożone przez pełnomocnika pana Tomasza Żaka w dniu 8 kwietnia 2024 r. pod sygnaturą I ACz 993/24 uchylił rozstrzygnięcie Sądu I instancji i skierował do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu stwierdził m.in., że (cyt.:):
„Nie ulega wątpliwości, że „List otwarty” autorstwa uczestniczki zamieszczony 17 marca 2024 r. jest tekstem interwencyjnym, napisanym przez autorkę w formie bezpośredniej do jednej osoby, podany do publicznej wiadomości (poprzez publikację na portalu mamNewsa.pl) w celu zwrócenia uwagi opinii publicznej (wyborców) na przedstawioną osobę i służy zdyskredytowaniu jej w oczach wyborców. Zważyć należy, że sporna publikacja ma związek z zarządzonymi wyborami i w sposób zakamuflowany (korzystając z określonej formy literackiej) odwołuje się do kandydowania wnioskodawcy w wyborach samorządowych. Zawiera elementy agitacji wyborczej. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie budzi wątpliwości, że ww. list otwarty ukazał się podczas kampanii wyborczej i mieści opis oraz ocenę wielu wydarzeń w czasie kadencji (od 2010 r.) wnioskodawcy (urzędującego burmistrza).
Tego rodzaju informacje bez wątpienia tworzyły pejoratywny obraz wnioskodawcy i dyskredytowały go w oczach opinii publicznej jako kandydata na burmistrza. W tej sytuacji można stwierdzić, że uczestniczka prowadziła kampanię negatywną, chcąc doprowadzić do tego, by wyborcy nie głosowali na wnioskodawcę. Inkryminowany list został opublikowany w czasie kampanii wyborczej na portalu mamNewsa.pl 17 marca 2024 r. i jego treść daje podstawę do uznania, że jest związany z wyborami, stanowi przekaz o charakterze agitacji wyborczej.
Powyższe przesądza o tym, że inkryminowany list nie mieści się w granicach krytyki (opinia publiczna nie jest zainteresowana podawaniem informacji nieprawdziwych, a Sąd Okręgowy nie zweryfikował ich prawdziwości, co trafnie zarzuca skarżący).”
Sprawa zatem toczy się nadal ale treść stanowiska Sądu Apelacyjnego pozwala mieć nadzieję, że finał sprawy z pełną stanowczością będzie piętnował tworzenie i publikowanie oszczerstw udających „formy literackie”, których rzeczywisty cel sprowadzał się do bezkarnej i nieuczciwej dyskredytacji konkurenta politycznego.
- materiał wyborczy KWW Nasza Gmina Andrychów -
Brak komentarzy