Porzucone w krzakach i zagajnikach worki ze śmieciami to poważny problem nie tylko Kęt, ale i innych miejscowości. Śmieciarze z tej gminy powinni uważać, ponieważ tutejsi strażnicy miejscy mają wprawę w ich tropieniu.
Właśnie udało im się ukarać kolejną osobę. Jak się okazało w workach ze śmieciami wyrzuconymi przy ulicy Bielańskiej w Nowej Wsi znajdowały się różne kartki i listy, a na nich dane osobowe właściciela odpadów. Dlatego strażnicy miejscy z Kęt nie mieli problemów z trafieniem pod właściwy adres.
Jak informują strażnicy, mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 300 złotych. - Co ważne, został także zobowiązany do uprzątnięcia nieczystości na własny koszt. Aby udowodnić, że worki nie trafiły ponownie do lasu, mężczyzna musi także okazać rachunek od odbiorcy śmieci – informuje Straż Miejska w Kętach.
arturnik20, 30.05.2018 10:49
Czegoś tu nie rozumię bo przecież wszyscy teraz płacą za wywóz śmieci i nie ma na to ograniczeń to po co wywozić do lasu .Czysta głupota
Ca-ro, 30.05.2018 06:05
W Andrychowie inaczej mimo interwencji mieszkańców w straży miejskiej na tkackiej za byłą kotłownią śmieci co niemiara
specnarz, 30.05.2018 05:58
Oprócz mandatu i konieczności sprzątania dane syfiarza powinny zostać ujawnione i podane do wiadomości publicznej. Co Ci ludzie maja w głowach???