Akcja sprzątania brzegów Skawy i samej rzeki organizowana jest od 5 lat i co roku jest to samo. Kajakarze, którzy organizują całe przedsięwzięcie, ściągają na brzegi tony odpadów: tym razem były to m.in. opony, butelki, resztki plastikowych elementów, kawałki metalów. Znaleziono też dywan. To wszystko ktoś bezmyślnie wrzucił do rzeki czy w krzaki.
W sobotę (23.04) 40 kajakarzy wyruszyło z Wadowic, by w pierwszym dniu "Sprzątania rzeki Skawy - nie pływam w śmieciach" na odcinku do Woźnik posprzątać Skawę i jej brzegi z zalegających śmieci. Przyłączyli się też mieszkańcy okolicznych miejscowości.
W niedzielę (24.04) kajakarze sprzętali Wisłę ma terenie gmin Spytkowice i Brzeźnica.
Sprzątanie zorganizowała już po raz piąty firma "Kajaki-na-Skawie" wspólnie ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Ziemi Tomickiej.
- Akcja ta miała uświadomić, że Skawa niestety w dalszym ciągu traktowana jest jak darmowy śmietnik. Mimo zmian w gospodarce odpadami nadal wielu ludzi pozostania nad jej brzegami mnóstwo odpadów – podkreślają władze gminy Tomice.
foto: UG Tomice
Brak komentarzy