Na razie nikomu to nie przeszkadza. Nie ma deszczu, ale aż strach pomyśleć co może się wydarzyć, gdy opady się pojawią, poziom rzeki się podniesie i drzewa popłyną na mosty.
Po naszych publikacjach sprawą zainteresował się radny wojewódzki Filip Kaczyński z Wadowic, który skierował do marszałka Małopolski odpowiednią interpelację.
ZOBACZ: Drzewa w rzece nieposprzątane, a jak było podczas powodzi w 2005 roku? [FOTO]
Z odpowiedzi dowiadujemy, się prace zostaną wykonane. Zarządca rzeki, Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń wodnych, czeka tylko na pieniądze z budżetu państwa na ten cel. Oby nie otrzymał ich za późno...
Zobaczcie interpelację i odpowiedź na nią.
xpek, 09.12.2017 09:10
czyli jak zwykle wina PISu że nie ma kto posprzątać drzew nieudaczanicy rządzą dziś Polską
Kijos, 08.12.2017 12:20
szkoda że nie Jarosław redaktor tytułem zabłysnął