Tydzień temu naszym gościem był Mateusz Babik z Roczyn, któremu przeszczep szpiku kostnego od anonimowego dawcy uratował życie. Dziś rozmawiamy z Edytą Ćwiertka z Targanic, która kilka miesięcy temu oddała szpik chorej, nieznanej jej 6-letniej dziewczynce.
Jak wygląda procedura w takich sytuacjach, jak i gdzie wykonywany jest taki zabieg? Czy spotka się kiedyś z 6-latką, której pomogła? Zobaczcie rozmowę.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Babik walczył z białaczką. Anonimowy dawca szpiku kostnego uratował mu życie
bogna38, 10.01.2016 21:17
gratuluje odwagi i najwazniejsze ze pani sie nie rozmysliła,bo nie moge zrozumiec ludzi ktorzy sie zarejestrowali i później stchórzyli byc może dając komuś nadzieje na życie ,a w rezultacie skazujac na śmierc.Ja jestem zarejestrowana od kilku lat ,i jedno wiem po to sie rejestrowałam zeby jesli to bedzie potrzebne to pomóc a nie rozmyslic sie