Nie wiadomo, jakie intencje miał mężczyzna, który sobotę (17.06) nad ranem wdrapał się na ogrodzenie, by przedostać się na teren jednej z firm mieszczących się przy ulicy Krakowskiej Andrychowie. Był może zamierzał coś ukraść lub zniszczyć. Ale sytuacja wymknęła mu się spod kontroli...
Do zdarzenia doszło około 4:00. Gdy mężczyzna sforsował ogrodzenie, prawdopodobnie w ciemnościach nie zauważył wykopu, który znajdował się na terenie firmy i po prostu do niego wpadł. Niewykluczone, że wówczas krzyknął lub też sam jego upadek był hałaśliwy. W każdym razie efekt był taki, iż nocny wypad mężczyzny na ogrodzony obszar wyszedł wtedy na jaw.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego i policja.
Pechowiec został wydobyty z wykopu i przetransportowany do szpitala w Wadowicach. Teraz policjanci z Andrychowa wyjaśniają bliższe okoliczności tego zdarzenia.
Brak komentarzy