Ogólnopolskie media zainteresowały się tragicznym zdarzeniem z Andrychowa, które opisujemy od kilku dni. W szpitalu zmarła 14-letnia dziewczynka, która w mroźny wtorek (28.11) w drodze do szkoły źle się poczuła i przez kilka godzin przebywała na zewnątrz w pobliżu jednego z marketów. Dopiero po kilku godzinach została zauważona i udzielono jej pomocy.
Wyziębiona, w stanie hipotermii, nastolatka została przewieziona do szpitala, gdzie niestety w środę zmarła.
Wokół tej sprawy mnożą się pytania i domysły. Jak to się stało, że w samym centrum Andrychowa przez kilka godzin nikt nie zareagował, mimo że dziewczynka znajdowała się blisko chodnika, parkingu, ulicy, miejsce uczęszczanych przez pieszych?
Dlaczego poszukiwania podjęte przez policję były nieskuteczne, a przecież całe zdarzenie miało miejsce w samym centrum Andrychowa, gdzie nie brakuje kamer monitoringu miejskiego, a o zaginięciu policja widziała już we wtorek rano? (dziecko znalezione zostało po południu)
Więcej na ten temat w naszym tekście ze środy: Zaginięcie dziewczynki w Andrychowie. Mnożą się pytania o reakcję i działania policji
Sprawą zajmuje się prokuratura.
W środę temat jest omawiany przez niemal wszystkie ogólnopolskie media. Z miasta swoje relacje nadają reporterzy różnych stacji. W czwartek wieczorem na żywo z Andrychowa ma być nadawany także program "Uwaga! TVN".
cath, 30.11.2023 18:30
brzoza nie sprawdzaj w Google maps tylko w realu Kaufland jest znacznie dalej .W necie pastwią się też na Aldi ale ze sklepu przecież nikt jej nie widział, jedyne co to są osoby które chodzą tamtędy na skróty.Nie wiadomo ile siedziała a ile leżała a w tej okolicy siedząca młodzież to niemal stały widok ale raczej na schodach PKO.Nie wiem ile zajmuje lokalizacja telefonu po BTS , u mnie wszyscy mają to włączone w telefonach bo jest różnie .Ale przede wszystkim czemu nie uruchomiono „ Child Alert”?
brzoza, 30.11.2023 17:58
Jak pisałem w innym komentarzu. Sprawdziłem na google maps. Z komisariatu do miejsca gdzie leżała dziewczynka jest 500 metrów. Nie 5km, tylko 500m. Wystarczyło wyjechać radiowozem, a nie klepać papierki. Dziewczynka leżała 20 metrów od głównej ulicy. 50 metrów od Kauflandu...
Kola, 30.11.2023 17:23
Tak właśnie funkcjonują pewne organy jak policja czy straż miejska. Oni tylko potrafią wlepiać mandaty, uzupełniać makulaturę hańba!!!! Policja powinna odpowiadać przed sądem. Zwykłemu obywatelowi za nie udzielenie pomocy grozi 3 lata pozbawienia wolności, natomiast pewnych organów to nie dotyka.