Groził jej i zwyzywał ją od najgorszych, bo chciała, by policja ukarała łamiących prawo

W poniedziałek (11 września) opisaliśmy sytuację, do której doszło w niedzielny wieczór na osiedlu Kościuszki w Kętach. Policja wezwana na interwencję w sprawie głośno zachowujących się nietrzeźwych mężczyzn tylko ich pouczyła o zachowaniu zgodnym z prawem, co nie spodobało się jednej z mieszkanek. Po tym artykule kobieta dostała wiadomość z obelgami i groźbami.

W artykule Mieszkanka chce pisać skargę na policjantów. „Nie potrafią odpowiednio potraktować pijaczka” cytowaliśmy wypowiedzi pani Małgorzaty z Kęt. Podaliśmy tylko jej imię, nazwisko zachowując do naszej wiadomości. Ale kobieta sama się ujawniła w dyskusji, która rozgorzała pod wpisem na facebookowej stronie portalu mamNewsa.pl. Z komentarzy, jakie pisała, jasno wynikało, że to ona jest osobą, która zamierza złożyć do Komendy Głównej Policji skargę na funkcjonariuszy za to, iż nie ukarali hałaśliwych pijaczków mandatem.

Wkrótce potem dostała przez Messengera wiadomość od niejakiego Michała P. Napisał on: „Ty konfidencka k...o, nie boisz się chodzić po Kętach? Na Twoim miejscu już bym spier....ł. Takie szmaty, jak ty, nie mają nic do roboty, tylko siedzą w oknie i dzwonią po psy, gdy ktoś pije piwko! Brzydzę się takimi jak ty! Wypad szmato, jak ci się nie podoba, to wyprowadź się do lasu karyno”. Oczywiście, w oryginalnym tekście fragmenty wulgarnych słów nie były wykropkowane. Autor po jego wysłaniu od razu zablokował panią Małgorzatę na Messegerze, aby nie mogła odpowiedzieć.

Kobieta potraktowała wiadomość jako groźbę karalną i złożyła do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. - Taki cwaniaczek zza monitorka myśli, że mnie postraszy. Jak taki odważny, to dlaczego od razu mnie zablokował? Boi się dyskusji? Teraz ma zagwarantowaną wycieczkę na komisariat - mówi pani Małgorzata.