W całej Polsce media grzmią o trudnej sytuacji absolwentów podstawówek, dla których brakuje miejsc w liceach, technikach i branżówkach. W powiecie wadowickim jest ich jednak pod dostatkiem, aczkolwiek niekoniecznie w tych placówkach, które są najbardziej oblegane. Do andrychowskiego LO nie dostało się ponad 100 kandydatów...
Podobnie jak w ubiegłym roku, szkoły ponadpodstawowe zmagają się z kumulacją kandydatów. Od września pójdzie do nich półtora rocznika. To efekt reformy oświaty, która na krótko obniżyła wiek szkolny. Do szkół średnich zdawał teraz cały rocznik 2009, który rozpoczął naukę w wieku sześciu lat, a oprócz tego połowa dzieci urodzonych w 2008 roku, które poszły do podstawówek jeszcze jako siedmiolatki.
W liceach, technikach i branżówkach prowadzonych przez Starostwo Powiatowe w Wadowicach przygotowano na nadchodzący rok szkolny 2040 miejsc, podczas gdy liczba kandydatów wyniosła 2044. Ale są jeszcze w powiecie (w Andrychowie i Wadowicach) szkoły inne niż samorządowe - Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Katowicach.
Wydaje się zatem, że żaden absolwent podstawówki nie będzie miał problemu z dostaniem się do szkoły niezbyt odległej od swego miejsca zamieszkania – o ile tylko obniży trochę swoje aspiracje... Rekrutacja uzupełniająca do szkół trwa nadal. Zakończy się dopiero 22 sierpnia.
Są w powiecie wadowickim takie szkoły, o przyjęcie do których ubiegało się znacznie mniej młodych ludzi niż oferowały one miejsc. To Zespół Szkół nr 2 im. św. Jadwigi Królowej (potocznie zwany Bawełnianką) w Andrychowie, Zespół Szkół im. Komisji Edukacji Narodowej w Kalwarii Zebrzydowskiej oraz Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego im. św. Jana Pawła II w Radoczy.
Najmniejszym powodzeniem cieszyła się ostatnia z wymienionych placówek. Dokumenty rekrutacyjne złożyły tam pierwotnie zaledwie 62 osoby (na 180 miejsc!), a do 1 sierpnia przyjęto do niej 75 kandydatów. W andrychowskiej Bawełniance chciało się uczyć 116 absolwentów podstawówek, a dostało się ich tam już 179. I 1 sierpnia było jeszcze miejsce dla jednej osoby. Również kalwaryjska szkoła czeka jeszcze na chętnych.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się wszystkie prowadzone przez starostwo szkoły w Wadowicach, zwłaszcza Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 im. ks. prof. J. Tischnera, do którego papiery złożyło 373 kandydatów na 330 oferowanych miejsc. Ostatecznie w placówce udało się wygospodarować ich więcej i przyjęto tam 347 uczniów.
O możliwość nauki w I Liceum Ogólnokształcącym im. Marcina Wadowity w Wadowicach ubiegały się 193 osoby (na 180 miejsc), ale dostało się tam tylko 159 z nich. Brakuje uczniów dość zdolnych, by mogli kontynuować edukację w tej szkole... Również Zespół Szkół i Placówek Oświatowych im. M. Kopernika w Kalwarii Zebrzydowskiej miał więcej chętnych niż miejsc.
Ogromnym powodzeniem cieszy się Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Andrychowie. Dokumenty rekrutacyjne złożyło tam 344 absolwentów podstawówek, a dostało się 240. Tam jednak przesiew nie był tak ostry jak w wadowickim „Gimplu”. Miejsc było tyle samo, co przyjętych uczniów.
O przyjęciu do wybranej szkoły nie decyduje kolejność zgłoszeń, tylko suma uzyskanych punktów. Sposób przeliczania punktów w procesie rekrutacyjnym został określony w Rozporządzeniu ministra edukacji i nauki z dnia 18 listopada 2022 r. W rekrutacji do liceum można ich uzyskać aż 200 - 100 za egzamin ósmoklasisty oraz drugie tyle za świadectwo i dodatkowe konkursy.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy