reklama
reklama

Mieszkańcy są pełni obaw, burmistrz twierdzi, że niepotrzebnie

Gospodarka, Wiadomości, 18.09.2023 14:10, eł
Jeszcze w tym roku gotowa będzie oprotestowana inwestycja.
Mieszkańcy są pełni obaw, burmistrz twierdzi, że niepotrzebnie

Szybko postępują prace przy budowie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który powstaje w Wadowicach, tuż przy granicy miasta z Tomicami i Chocznią. Mieszkańcy zaciekle protestowali przeciwko realizacji inwestycji w tym miejscu, bardzo blisko domów mieszkalnych. Burmistrz Wadowic zapewnia jednak, że nie odczują negatywnych skutków jej oddziaływania.

Cały rok trwały akcje protestacyjne przeciwko budowie PSZOK-u na działce zlokalizowanej pomiędzy ulicami Łazówka w Wadowicach i Rzyczki w Tomicach. Mieszkańcy obawiają się między innymi fetoru, plagi gryzoni i insektów, a także wzmożonego ruchu samochodów w spokojnej dotąd okolicy. Choć burmistrz miasta obiecywał mieszkańcom, że poszuka alternatywnej lokalizacji dla inwestycji, prace ruszyły jednak w miejscu, w którym były zaplanowane. Mają zostać zakończone jeszcze w tym roku.

- Tak jak zapowiadaliśmy, inwestycja powstaje na samym końcu działki, osłonięta pasem zieleni izolacyjnej i jak najdalej od domów jednorodzinnych przy ul. Rzyczki. To będzie nowoczesny i proekologiczny PSZOK. Każdy mieszkaniec będzie mógł tutaj zawieźć odpady budowlane (tonę w ciągu roku) i duże „gabaryty” w takiej samej ilości, ewentualnie także zwykłe posegregowane śmieci, jeśli spóźni się z ich wystawieniem i nie będzie chciał czekać na kolejny termin odbioru. Każdy rodzaj odpadów znajdzie się w odpowiednio do tego przeznaczonych i zabezpieczonych kontenerach, które będą - podobnie jak na wadowickich osiedlach - regularnie wywożone na wysypisko w Choczni – przekonuje burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.

Włodarz dodaje, że na terenie PSZOK-u powstanie również ogród deszczowy ze specjalnym miejscem edukacyjnym, w którym będą odbywały się proekologiczne zajęcia dla dzieci. Ogród deszczowy to budowla hydrotechniczna składająca się z odpowiednich nasadzeń roślin, ułożonych na specjalnych warstwach filtracyjnych. Zbiera ona deszczówkę i stopniowo oddaje ją do ekosystemu.

Mieszkańców najbliższej okolicy powstającego PSZOK-u z pewnością jednak nie uspokoją zapewnienia burmistrza. Już bowiem sama jego budowa okazała się bardzo uciążliwa, jak twierdzą. Utrapieniem dla nich są ciężkie pojazdy z materiałami budowlanymi, jeżdżące po spokojnej do niedawna ulicy Rzyczki. Pisaliśmy o tym tutaj.


Foto: Facebook/Bartosz Kaliński

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy