W 1906 roku czyli ponad 110 lat temu w Andrychowie pada pomysł stworzenia Pierwszej Galicyjskiej Tkalni Mechanicznej Braci Czeczowiczka, którzy byli andrychowianami żydowskiego pochodzenia. Dwa lata później powstała fabryka, która z biegiem lat coraz bardziej się rozrastała, ale w czasie wojny została zniszczona przez hitlerowców.
Po wojnie zakład odbudowano, a państwo przejęło go na własność pod nazwą Andrychowskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego.
W szczytowych momentach w zakładzie zatrudnionych było prawie 6000 osób, nie tylko z Andrychowa, ale też okolicznych miejscowości.
Dziś Andropol – bo tak teraz nazywa się ta spółka - zatrudnia około 100 osób i posiada dwa zakłady produkcyjne – tkacki w Andrychowie i wykończania tkanin w Białymstoku.
Firma jest obecnie liderem w produkcji tkanin mundurowych dla polskiego wojska, policji czy straży pożarnej. Standardy takich tkanin określa nie tylko ministerstwo obrony narodowej czy ministerstwo spraw wewnętrznych ale też NATO. Takie tkaniny muszą wytrzymać w szczególnych warunkach bojowych. Andropol produkuje także odzież roboczą czy ekskluzywne komplety pościeli, prześcieradła, narzuty, ręczniki, koce, obrusy oraz różnego rodzaju dodatki do domu.
Przygotowaliśmy dla Was reportaż o słynnej andrychowskie tkalni. Mamy nadzieję, że przywrócimy w Was trochę wspomnień…
specnarz, 14.02.2019 06:57
Pisz dalej, powinniśmy znać nasze korzenie.
Część moich dziadków z obu stron trafiło w te okolice właśnie dzięki AZPB.
starymoher, 13.02.2019 20:25
Przepracowałem w AZPB kilkadziesiat lat.Muszę nieco sprostować parę informacji zawartych w filmiku.Otóż bracia Czeczowiczka byli Żydami z Austrii a konkretnie z Wiednia.Pierwsze plany budowy fabryki włókienniczej były związane z Wadowicami,jednak ówczesna rada miejska Wadowic nie wyraziła zgody na postawienie fabryki nad Skawą.Anegdota mówi że powodem odmowy przez rajców była obawa że kobiety pójdą pracować i nie będzie chętnych do służby w mieszczańskich domach.Nie wiem ile jest w tym prawdy ,ale taki słuchy chodziły.natomiast władze Andrychowa zgodziły sie oddać teren nad Wieprzówką no i tak powstała Pierwsza Galicyjska Tkalnia Mechaniczna .Niemcy opuszczając Andrychów zostawili fabrykę nietknięta..Pożar jaki wtedy wybuchł był prawdopodobnie spowodowany przez szabrowników. Natomiast prawdziwy bój zaczął sie o to, żeby AZPB umieścić w planach gospodarczych.Dosyć długo to trwało ale zakończyło się sukcesem.Wybudowano dwie przędzalnie,wykańczalnie ,tkalnie C z opcją budowy 4-tej tkalni.Równolegle miał powstać identycznie duży zakład w Mucharzu (dziś dno zalewu).Mógłbym jeszcze długo na ten temat,ale może innym razem.