We wrześniu na mamNewsa.pl zamieściliśmy rozpaczliwy list naszej Czytelniczki z Inwałdu, która opisała sytuację, jaka panuje przy ruchliwej drodze w Inwałdzie.
ZOBACZ: Zróbcie coś, zanim dojdzie do tragedii!
Na razie nie wiemy, czy to przypadek – w każdym razie po tym artykule, w ostatnim czasie coś „drgnęło” w tej sprawie. O tym, że jest szansa na budowę chodnika w 2012 roku poinformowały w tym tygodniu urzędowe Nowiny Andrychowskie. Inwestycja ma kosztować ok. 900 tys. zł, a po połowie sfinansują ją zarządca drogi - GDDKiA oraz gmina Andrychów.
„W tej sprawie burmistrz Tomasz Żak wystosował prośbę, by GDDKiA zabezpieczyło środki w budżecie na 2012 r. „ - informowały w tym tygodniu NA.
Podobne wieści przekazał również w tym tygodniu radny wojewódzki Rafał Stuglik. Jak pisze na swoim blogu rafalstuglik.pl, z pisemnej informacji udzielonej mu przez Jacka Grygę, dyrektora krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, iż budowa chodnika może być realizowana we współpracy z gminą Andrychów przy jej udziale w finansowaniu zadania.
"Dyrektor Gryga zapewnia, że "..jeśli Gmina przygotuje wszelkie niezbędne dokumenty pozwalające na realizację zadania oraz podejmie się dalszej współpracy, a otrzymane środki finansowe pozwolą na udział GDDKiA w dofinansowaniu zadania, inwestycja zostanie ujęta w projekcie planu budowy chodników..". - informuje Rafał Stuglik.
Władze gminy deklarują współpracę. Złożono już wniosek o uzyskanie decyzji o pozwolenie na budowę chodnika.
Jest zatem szansa, że inwestycja dojdzie do skutku.
krisu78, 22.10.2011 07:44
fakt niech się coś dzieje. w Inwałdzie jest trochę tego chodnika. jak dobrze pamiętam tzw. nowiny pietrasowskie wybudowany za pietrasa kilka lat temu. teraz jak piszecie tzw. nowiny żakowskie informują że żak chce budować dalej. Ok. fajnie. mam tylko dwa zastrzeżenia. po pierwsze za te 900 tysiaków to pewno wybudują znów jakiś fragment a nie wszystko co potrzeba. po drugie - zobaczymy kiedy wybudują - pewno takich gmin co napisały do tej dyrekcji w Krakowie jest wiele.
lukas, 21.10.2011 23:54
dziwny zbieg okoliczności rzeczywiście, że radny wojewódzki Stuglik i burmistrz Żak w tym samym czasie zapewne niezależnie od siebie zajęli się sprawą, o której dawno wiadomo, ale dobra niech coś się dzieje
nuska27, 21.10.2011 13:34
Bardzo się cieszę że sprawa chodnika ruszyła do przodu. Chociaż w tym miejscu zastrzegam, iż dopóki moja noga na nim nie stanie nie uwierzę. Odzyskałam w wiarę w naszych włodarzy i pogadanki przed wyborcze nie okazały się tylko obiecankami. I warto czasem być za przeproszeniem [ciach!] ;) Ps. Oczywiście w dalszym ciągu pozostanę w temacie chodników i będę jak mogła nagłaśniała jego brak przy ulicy Krakowskiej na odcinku stacja PKP Inwałd. Być może i tam mieszkańcom gmina zrobi niespodziankę i po wielu latach powstanie chodnik.;)
xpek, 21.10.2011 13:30
O czym my tu w ogóle mówimy. W tekście jest napisane że w sprawie 'coś drgnęło'. to że drgnęło to dobrze ale nie oznacza jeszcze rozpoczęcia budowy c hodnika. Zaraz się okaże że GDDKIA ma inne plany i nic z tego nie wyjdzie albo zrobią chodnik ale za 2-3 lata a nie w przyszłym
tomekx, 21.10.2011 12:27
Po co chodnik w Inwałdzie i inne i inwestycje na DK52 ? Przecież ma być budowana autostrada - czyż nie tak przez lata nam wmawiano.
Tomek44, 21.10.2011 12:07
Panie Mirku, nie rób sobie Pan jaj z tego portaliku że to reakcja na list czytelniczki. Śmiech na sali. To że nuska walczyła o ten chodnik to wszyscy wiedzą, w czasie wyborów i po nich też meczyła UM. I jej się to udało. Więc nie przypisuj sobie Pan tej zasługi, dobrze?
donaldowa, 21.10.2011 08:25
Wielkie mi halo,na wsiach robią chodniki ,a w naszym wielkim mieście są miejsca przy głównej Krakowskiej gdzie trzeba iść opłotkami ,aby nie wpaść pod np.tira ,dzieci trzeba odprowadzac do pomnika Grunwaldzkiego bo strach je same puścić poboczem.