Wojewoda dał nadzieję, że karetka ocaleje

Ostatnio to temat numer 1 w Andrychowie. Kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że Andrychów może stracić jedną z dwóch karetek pogotowia ratunkowego. Z wyliczeń przeprowadzonych w Krakowie wynika, że andrychowskie karetki wyjeżdżają zbyt rzadko do akcji, a w innych powiatach Małopolski jest ich zbyt mało.  Ze wstępnych informacji wynikało, że karetka „skasowana” zostanie z Andrychowa od drugiego kwartału 2014 roku.

Samorządowcy nie próżnują. Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak wysłał już do wojewody pismo w obronie karetki. Niedawno rezolucje w tej sprawie przyjęli andrychowscy radni. Interwencję w obronie karetki zapowiedzieli również samorządowcy powiatowi.

O andrychowskiej karetce głośno już nawet w Krakowie. Z inicjatywy radnego wojewódzkiego Rafała Stuglika w tym tygodniu sprawa pojawiła się podczas obrad Sejmiku Małopolskiego. R. Stuglik również nie wyobraża sobie, że w Andrychowie pozostanie tylko jedna karetka.


W sesji uczestniczył wojewoda małopolski Jerzy Miller, który od razu odpowiedział na pytania radnego. Wojewoda dał jeszcze nadzieje....


- W odpowiedzi na moje obawy usłyszałem zapewnienie, iż sprawa likwidacji karetki w Andrychowie nie jest przesądzona. Trwają co prawda pewne wyliczenia co funkcjonowania zespołów ratownictwa medycznego w tym rejonie, jednak to nie musi oznaczać, że Andrychów straci karetkę. Wojewoda nie podał konkretnej daty podjęcia decyzji w tej sprawie – informuje Rafał Stuglik.