Tym razem w Wadowicach. Jak się dowiadujemy, w nocy 22 grudnia z parkingu na osiedlu Kopernika skradziono bmw combi. To tym samochodem kilka godzin wcześniej przyjechała do Wadowic z Belgii pewna rodzina.
Przyjechali na święta w rodzinne strony. Nawet jeszcze nie zdążyli wypakować wszystkich bagażów i prezentów. Po samochodzie już śladu nie było...
Wadowicka policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. To już kolejna kradzież samochodu w ostatnich miesiącach na terenie powiatu wadowickiego. Jesienią auta kradziono z parkingów w Wadowicach i w Andrychowie. Na razie nie wiadomo, co dzieje się ze skradzionymi autami.
Podobne kradzież odnotowano również w powiecie suskim. Policjanntom z Zakopanego udało się w końcu niedawno trafić na „dziuplę”. Znaleziono w niej kilka pociętych na części seatów, w tym seata skradzionego całkiem niedawno w Makowie Podhalańskim....
ZOBACZ: Tyle zostało ze skradzionego auta [FOTO]
buniek363, 29.12.2015 18:49
Wiecej kontroli przypadkowych aut , aut na nie naszych tablicach dokladniejsze kontole bo przeciez nie ukradli bmw srubokretem musza miec przy sobie sprzet do takich rzeczy seatow i innych nowszych aut tez nie zwineli srubokretem wiec nasza kochana policja niech wypusci wiecej patroli na ulice i drobiazgowe kontrole niech robia wtedy sie zaczna bac laik tego nie zawinol do swojego garazu