Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Lachowicach (powiat suski). Jak informuje policja, kierujący skodą felicja nie dostosował prędkości do warunków na drodze i doprowadził do dachowania pojazdu oraz uszkodził barierę ochronną. Policjantów przybyłych na miejsce zaskoczył fakt, iż kierującym okazał się 14-latek, który był kompletnie pijany. Jemu na szczęście nic się nie stało, ale sprawa trafi do sądu dla nieletnich.
W ostatnich dniach policjanci z powiatu suskiego jeszcze kilka razy interweniowali w związku z pijanymi kierowcami. W sobotę przypadkowi przechodnie zauważyli w rowie niedaleko remizy strażackiej w Grzechyni mężczyzną, a obok niego motorower.
- Mężczyzna nie kontaktował, zostało wezwane pogotowie ratunkowe, z którego lekarz przybyły na miejsce stwierdził oznaki wychłodzenia organizmu. Po przewiezieniu do szpitala, gdy z 29-letnim mężczyzną już można było rozmawiać policjanci ustalili, że to on prowadził motorower i wjechał nim do przydrożnego rowu, gdyż był pijany. Pobrano krew do badań, w wyniku zdarzenia motorowerzysta doznał powierzchownych obrażeń ciała - informuje nas Anna Gąsiorek-Rezler, rzenik KPP Sucha Beskidzka.
źródło: KPP Sucha Beskidzka
Brak komentarzy