We wtorek (1.03) wieczorem mieszkańcy zaalarmowali straż pożarną o dziwnym zapachu, którego źródło znajdowało się w jednym z mieszkań w budynku przy ulicy Lenartowicza 10 w Andrychowie. Nie wiadomo było czy chodzi o pożar, czy też ulatniający się gaz.
Ponieważ sprawa dotyczyła budynku wielorodzinnego na miejsce ściągnięto kilka wozów strażackich. Po to, aby w razie potrzeby strażacy mogli od razu reagować i gasić pożar.
Pożar rzeczywiście był. Na szczęście jeszcze niewielki. W jednym z mieszkań porządnie paliła się potrwa pozostawiona na kuchence. Stąd ten smród. W tym czasie w mieszkaniu nikogo nie było. W miarę szybko udało się odnaleźć właściciela mieszkania.
Dzięki zgłoszeniu od mieszkańców sytuacja została w porę opanowana.
foto: Aneta Grygny
fasolio, 03.03.2016 11:04
Zgadzam się z tobą "Ojoj", ale gaśnicę w domu należy traktować według prostych zasad. Takich jak: tabletki przeciwbólowe, plasterki na rany, prezerwatywy, czujki czadu, świeczkę/latarkę, igłę i nitkę, parasol. Liczy się bezpieczeństwo i spokój ducha.
Ojoj, 02.03.2016 09:16
@fasolio pod latarnią zawsze najciemniej.
fasolio, 02.03.2016 08:55
Mało kto wie że mieszkamy w mieście w którym są produkowane gaśnice domowe, pożary tłuszczu (kuchenne i domowe) to dla tych urządzeń pikuś widziałem filmik na youtube. Mam w domu taką bo nie wiadomo kiedy się przyda. Pieniądze niewielkie a przeliczając straty po pożarze ....