Dramat rozegrał się w środę (20.06) w godzinach popołudniowych. Świadkowie relacjonowali później, że mężczyzna wypoczywał na brzegu Skawy w okolicach mostów. W pewnym momencie wszedł do rzeki. Zaczął płynąć, prawdopodobnie zasłabł i utonął.
Na miejsce szybko wezwano służby ratunkowe. Strażacy wyciągnęli mężczyznę na brzeg, ale na pomoc było już za późno. Ofiarą jest 75-letni mieszkaniec Wadowic.
W rejonie mostów drogowego i kolejowego w Wadowicach obowiązuje zakaz kąpieli, ale nie wszyscy go przestrzegają.
Xena, 21.06.2012 14:01
To był zamach.