To już pewne, najlepsza polska para w siatkówce plażowej – Grzegorz Fijałek z Andrychowa i Mariusz Prudel z Rybnika - nie wystartuje w najbliższych turniejach o Puchar Świata. Zwłaszcza dla Grzegorza najważniejszy sezon w jego karierze rozpoczął się źle - od kontuzji. Czeka go znacznie dłuższa przerwa od grania, niż wydawało się to na początku.
W najbliższych tygodniach siatkarz z Andrychowa będzie przechodził rehabilitację, która - ma nadzieję - umożliwi mu powrót do gry przed IO w Londynie. Na olimpiadę, jak wiadomo, Fijałek z Prudlem już zeszłym roku wywalczyli sobie przepustkę.
- Noga jest na tyle słaba i nieustabilizowana, że każdy powrót do gry teraz wiąże się z przeciążeniami i wielkim bólem, dlatego teraz będę ćwiczył pod okiem rehabilitanta 2 razy dziennie po kilka godzin, aby wzmocnić i co najważniejsze ustabilizować całe ciało, bo od tego zaczynają się te dolegliwości. Ciężko powiedzieć jak długo to potrwa i jak szybko organizm załapie nowe nawyki. Liczę na to, że przed Igrzyskami wrócę w pełni sił i gotowy do gry na najwyższym poziomie - mówi Grzegorz Fijalek.
Zeszłym sezon Fijałek z Prudlem zakończyli na czwartym miejscu w rankingu FIVB. Mają szansę na medal olimpijski.
foto: archiwum FIVB
Kumak_Gorski, 24.04.2012 22:38
... :) ja też trzymam
zigi1, 24.04.2012 12:19
Trzymam kciuki!