reklama
reklama

Tutaj ma powstać nowa apteka, której otwarciu sprzeciwiają się lokalni farmaceuci. Dlaczego?

Polityka, Wiadomości, 27.01.2021 17:00, PG
Póki co problem pełnienia całodobowych i świątecznych dyżurów aptek w Kalwarii Zebrzydowskiej nie do rozwiązania.
Tutaj ma powstać nowa apteka, której otwarciu sprzeciwiają się lokalni farmaceuci. Dlaczego?

W środę (27.01.) przed nowopowstającą apteką Hygieia w centrum handlowym przy ul. Krakowskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, władze miasta zorganizowały konferencję prasową dla dziennikarzy, dotyczącą problemu, który ma miejsce tym mieście już od 2018 roku, czyli braku dyżurów nocnych i świątecznych przez lokalne apteki.


Jak się okazuje, Związek Aptekarzy – Pracodawców Polskich Aptek blokuje otwarcie nowej apteki Hygieia w Kalwarii. Z kolei jej otwarcie forsuje burmistrz Augustyn Ormanty, który uzyskał poparcie swojego pomysłu u Małopolskiego Inspektora Farmaceutycznego w Krakowie oraz Ministra Zdrowia.

Na konferencji był obecny między innymi wspomniany burmistrz Augustyn Ormanty, przedstawicielka Związku Aptekarzy Joanna Machalska, przedsiębiorca organizujący nową aptekę Piotr Chojnacki czy przewodnicząca Związku Emerytów i Rencistów Urszula Pasternak.

Na terenie miasta obecnie działają trzy apteki a na terenie gminy pięć. Jednak dyżurami świątecznymi i nocnymi zajmują się tylko te apteki w mieście, które i tak już ich nie realizują. Harmonogramu dyżurów nocnych i świątecznych ustalonym przez powiat wadowicki trzyma się tylko jedna apteka, w pozostałe dni kalwarianie odsyłani są do oddalonych o 15 km Wadowic, gdzie apteka przy ul. Putka pełni dyżur całodobowy.


Sytuacja ta dotyka szczególnie seniorów, którzy mają problem z zaopatrzeniem się w leki i transportem do Wadowic. Gmina Kalwaria liczy ponad 19 tys. mieszkańców. Działa tutaj też nocna i świąteczna opieka zdrowotna.

Nowa apteka zadeklarowała włączenie się do harmonogramu dyżurów nocnych, a normalnie byłaby otwarta w tygodniu w godz. 07:00 – 22:00, a w weekend w godz. 07:00 – 20:00. Przy czym lokalne apteki deklarują, że jeśli porozumieją się z burmistrzem mogłyby dyżurować nawet do 23:00.

W związku z zaistniałym problemem burmistrz zwrócił się z prośbą o interwencję do posła Marka Polaka, posła Filipa Kaczyńskiego, senatora Andrzeja Pająka, Głównego Inspektora Farmaceutycznego, Wojewody Małopolskiego, Ministra Zdrowia i nawet Premiera.

Związek Aptekarzy ma w tej kwestii jednak zgoła inne zdanie. Przede wszystkim zwraca uwagę na to, że nowa apteka to "sieciówka", która może pogrążyć lokalnych farmaceutów i doprowadzi do upadku lokalne apteki, a problem organizacji nocnych dyżurów aptek jest ogólnopolski i ma swoje podłoże prawno - ekonomiczne. Aptekarze czekają na rozwiązania prawne, które ma przygotować Ministerstwo Zdrowia. Zaznaczają też, że to oni od lat dbali o to, by lokalna społeczność miała dostęp do lekarstw i uważają za niewłaściwe wprowadzenie na rynek apteki sieciowej, która może sobie pozwolić na sprzedaż po niższych cenach.

Obecnie apteki nie mogą realizować dyżurów całodobowych na swój koszt, a z kolei burmistrz twierdzi, że nie ma takich rozwiązań prawnych, aby gmina mogła do tego dopłacać.

Mały ruch w porze nocnej generuje horrendalne straty, jest to koszt nawet 10 tys. zł miesięcznie, gdzie zarobek wtedy jest bardzo niski. Dodatkowym problemem jest brak magistrów farmacji na rynku pracy.


Oświadczenie Związku Aptekarzy:

W narracji organizatorów konferencji przedstawiono tezę jakobyśmy blokowali rozwiązanie problemu dyżurów na terenie Kalwarii. Nie jest to prawdą i pragnę przedstawić powody, dla których sprzeciwiamy się szkodliwej dla nas decyzji oraz dlaczego wspomniane rozwiązanie jest w naszej ocenie wadliwe.

Art. 99 ust. 3b ustawy Prawo farmaceutyczne wprowadza demograficzne i geograficzne ograniczenie swobody otwierania nowych aptek (liczba mieszkańców 3000 osób w przeliczeniu na jedną aptekę i odległość od miejsca planowanej lokalizacji apteki do najbliższej funkcjonującej apteki ogólnodostępnej, liczona pomiędzy wejściami do izb ekspedycyjnych aptek w linii prostej co najmniej 500 metrów). W Kalwarii Zebrzydowskiej obecny stan faktyczny wypełnia oba te kryteria, co w efekcie powinno uniemożliwiać otwieranie kolejnych aptek w zgodzie z obowiązującym prawem. Ustęp 3e tego samego przepisu zawiera klauzulę według której Minister Zdrowia może, “ze względu na ważny interes pacjentów i konieczność zapewnienia im dostępu do produktów leczniczych, wyrazić zgodę na wydanie przez wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej z pominięciem ograniczeń, o których mowa w ust. 3b”. Taką właśnie zgodę wyraził Minister, udzielając zgody na wydanie zezwolenia nowo otwierającej się aptece sieci Hygieia.

Procedura udzielenia zgody przez Ministra ma charakter wyjątku, który musi być umotywowany szczególnym charakterem sytuacji. Uważamy, że sytuacja w Kalwarii nie jest w żaden sposób szczególna i nie było podstaw do udzielenia tej nadzwyczajnej decyzji, która godzi w interes działających już na terenie Kalwarii przedsiębiorców. Podnoszony przez Burmistrza argument o walorach turystycznych i pielgrzymkowych miasta nie jest relewantny, bo w Krakowie - mieście o bezsprzecznie większym ruchu turystycznym - nikt nie narusza wspomnianych ograniczeń demograficzno-geograficznych z prawa farmaceutycznego.

Głównym argumentem, który zadecydował o udzieleniu przez Ministra Zdrowia tej kontrowersyjnej zgody, było rzekome zwiększenie przez to dostępności produktów leczniczych w godzinach nocnych, czyli kwestia dyżurów. Przedstawiano sytuację, że brakuje aptek chętnych do pełnienia dyżurów. Nie jest to prawdą. W istocie problem z ustanowieniem odpowiedniego harmonogramu dyżurów jest spowodowany brakiem woli dialogu ze strony organów samorządu lokalnego. Narzucony odgórnie harmonogram był dla nas niemożliwy do spełnienia w stanie personalnym, którym dysponujemy, a wielokrotne prośby o włączenie aptek w proces decyzyjny ustanawiania harmonogramu były ignorowane. Zostały zorganizowane trzy spotkania mające na celu ustalenie harmonogramu. Ze strony trzech aptek do tej pory dyżurujących padły następujące propozycje rozwiązania problemu:

1. włączenie w grafik wszystkich aptek w powiecie, a nie tylko w mieście Kalwaria (zamiast trzech - dziesięć),

2. praca apteki dyżurującej w godzinach od 8 d0 22 poniedziałek-piątek, weekend i święta całodobowo,

3. od 8 do 23 we wszystkie dni trwania dyżuru.

Wszystkie te propozycje zostały przez radnych zignorowane, podobnie jak zignorowana została negatywna opinia Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Pragnę podkreślić jeszcze raz, że nigdy nie uchylaliśmy się od pełnienia dyżurów, a jedynie domagaliśmy się wspólnego wypracowania harmonogramu, który byłby możliwy do spełnienia. Jesteśmy małym przedsiębiorstwem, które zatrudnia określoną ilość magistrów farmacji. Przepisy prawa pracy i dobra praktyka dbania o dobro pacjentów uniemożliwiają nam spełnianie odgórnie zarządzanych harmonogramów dyżurów, ale nie oznacza to wcale, że nie jesteśmy gotowi pełnić dyżurów w zakresie, który prawnie i faktycznie byłby możliwy do spełnienia. Niestety, samorząd zamiast spróbować najpierw wypracować jakieś rozwiązanie z istniejącymi już aptekami, wolał szukać innych, oznaczających się szyldem znanej sieci.

Warto może wspomnieć o jednej jeszcze kwestii, która być może umyka osobom niezaznajomionym z problemem. Regulacja dotycząca dyżurowania aptek jest swego rodzaju reliktem poprzedniego ustroju. W PRL, kiedy apteki były państwowe, odgórne narzucanie dyżurów mogło mieć sens. Natomiast w realiach gospodarki rynkowej mamy do czynienia z dziwną sytuacją, kiedy jako prywatna apteka musimy z jednej strony uczestniczyć w rynkowej konkurencji z innymi aptekami i jednocześnie spełniać państwowe nakazy, które nijak mają się do wymogów rynku. Doskonale rozumiemy, że apteka nie jest zwyczajnym przedsiębiorstwem i ma do spełnienia szczególną funkcję społeczną. Mało kto wie o tym lepiej niż ja. Od wielu lat zajmuję się naukowo tematem opieki farmaceutycznej (coś o tym czym jest opieka farm. i czym nasza apteka się różni) Niemniej nie można zapominać o tym drugim aspekcie naszej działalności, czyli o ekonomii prowadzenia przedsiębiorstwa. Na dyżurach się nie zarabia. Nie jest to opłacalne. Z finansowego punktu widzenia jest to obciążenie, podczas gdy z medycznego punktu widzenia - obciążenie, które w mojej ocenie wcale nie przekłada się na rzeczywistą poprawę ochrony zdrowia. W godzinach nocnych zapotrzebowanie na leki jest minimalne. Na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki, kiedy do apteki dyżurującej w nocy przyszedł ktoś z poważnym problemem. Produktami, na które popyt jest wtedy największy są zwykle prezerwatywy i leki przeciwbólowe, czyli produkty, które można równie dobrze kupić na każdej stacji benzynowej. Ponadto, w Wadowicach, które są przecież zupełnie niedaleko, czynna jest apteka całodobowa.

Temat ochrony zdrowia i dostępności leków jest sprawą zbyt poważną, żeby załatwiać ją nieprzemyślanymi decyzjami, które grożą zniszczeniem lokalnej przedsiębiorczości i upadkiem aptek w tradycyjnym stylu, aptek, które przede wszystkim stawiają na indywidualny kontakt z pacjentem. Szczególnie dziwi nas, że decyzje te podjęte zostały przez samorządowców związanych z Polskim Stronnictwem Ludowym, którego działacze i liderzy tak często mówią o konieczności ochrony polskich drobnych przedsiębiorców. Na ironię zakrawa fakt, że w biografii Burmistrza dostępnej na stronie Urzędu Miasta Kalwaria Zebrzydowska widnieją słowa “skutecznie popierana aktywność lokalnie działających przedsiębiorców”, podczas gdy dochodzi właśnie do działania na szkodę lokalnych przedsiębiorców i sprowadzenia na ich miejsce dużej sieci aptek Hygieia.

Podsumowując, nie uchylamy i uchylaliśmy się od pełnienia dyżurów, domagamy się jedynie poszanowania obowiązującego prawa i dialogu ze strony samorządu lokalnego, tak by wspólnie wypracować satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie, bez uciekania się do kontrowersyjnych na gruncie prawa wyjątków.








reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

z Kęt, 28.01.2021 10:59

W kęckiej gminie liczącej ponad 30 tyś. mieszkańców, mającej na swoim terenie Nocną Opiekę Lekarską i bodajże 7 aptek (w tym wspomniana sieciówka, nie licząc punktów aptecznych), nie ma stałych dyżurów aptecznych. I nie ma mocnych, żeby to się zmieniło. Od kilku lat tylko obietnice, obietnice, obietnice. A rzesza klakierów przytakuje, wypisuje pochwalne peany, a to tylko mowa-trawa zielonej koniczyny. Jeszcze kilka semestrów zdalnego nauczania, kilka lat agitacji w mediach społecznościowych, a większość kęckiej młodzieży zzielenieje ;-)

oshin22, 27.01.2021 18:35

Mam proste rozwiązania dla "lokalnych" aptekarzy -- załóżcie sobie sieć ... Jak nie macie co powiedzieć to powiedzcie PRAWDĘ, że chodzi o PIENIĄDZE