Mężczyzna tłumaczył się, że pił alkohol w emocjach dopiero po zdarzeniu, ale zapomniał że ostatnio zmieniły się przepisy...
Brakiem wyobraźni wykazał się 41-letni mężczyzna, który mając prawie 3 promile, wybrał się na przejażdżkę quadem ulicami miasta Makowa Podhalańskiego. Podczas wymijania z innym pojazdem spowodował kolizję, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Jak ustalili policjanci, kierowca nie tylko był nietrzeźwy, ale też posiadał cofnięte uprawnienia do kierowania, a sam pojazd był nieubezpieczony i niezarejestrowany.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 11 maja. Sprawca tłumaczył się, że pił alkohol w emocjach dopiero po zdarzeniu.
- Zapomniał, że w tym zakresie zmieniły się przepisy, gdzie należy unikać spożywania alkoholu do czasu zakończenia czynności procesowych na miejscu zdarzenia przez policjantów (przebadanie alkotestem lub pobranie krwi). W przeciwnym razie może się zmienić kwalifikacja prawna czynu. To dopiero był początek problemów mężczyzny, gdyż posiadał on wydaną decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Pojazd, którym się poruszał, nie był zarejestrowany i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC - informuje p;olicja.
Teraz kierowca quada, będzie odpowiadać karnie, gdyż za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów orzekany na okres od 3 do 15 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5000 zł do 60 000 złotych. 41-latek poruszający się quadem musi też liczyć z tym, że w związku z brakiem obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej użytkowanego na drodze publicznej quada otrzyma karę finansową z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
źródło: KPP Sucha Beskidzka
Brak komentarzy