Powszechnie wiadomo, że dyrektorzy szpitali zarabiają niemało. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, jak duże w istocie są to kwoty. Szef Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu dostał właśnie pokaźną podwyżkę. A już wcześniej zarabiał niemało.
Od października 2019 roku dyrektorem ZOZ w Oświęcimiu jest Edward Piechulek, powołany na to stanowisko po tym, jak wypowiedzenie złożyła zajmująca je wcześniej Sabina Bigos-Jaworowska. Od 20 października 2020 roku jego wynagrodzenie zasadnicze wynosiło 15,5 tys. zł brutto miesięcznie, ale to jeszcze nie wszystko, co zarabiał szef szpitala. Dostawał również dodatek za wysługę lat i nagrody roczne. W ubiegłym roku jego dochody z tytułu zatrudnienia w ZOZ wyniosły łącznie prawie 342,5 tys. zł. W tym niewątpliwie będą znacznie wyższe.
Niedawno Zarząd Powiatu w Oświęcimiu przyznał dyrektorowi podwyżkę. Teraz jego miesięczne wynagrodzenie wynosi 29 tys. zł brutto! Tym razem jest ono jednoskładnikowe, bez dodatku za staż pracy, niemniej jednak przekracza kwotę, którą mógłby uzyskać razem z nim. Co więcej, w czerwcu Edward Piechulek otrzymał kolosalną nagrodę roczną. Wyniosła ona 78 tys. zł. W zeszłym roku też dostał nagrodę, ale znacznie niższą – 37,2 tys. zł. Wszystko zatem wskazuje, że w tym roku jego dochody wykazane w oświadczeniu majątkowym o wiele przekroczą te ubiegłoroczne.
Zakolog, 14.10.2023 20:21
A kto to jest Edward Piechulek, jakiś kilkukrotny kandydat do nagrody Nobla z ekonomii, a ten Zarząd Powiatu Oświęcim to członkowie Royal Society ? Bo jeśli nie, to co zawracacie głowę w dniu święta polskiej edukacji. Jakieś lokalne prostaczki, chcą zarobić w jedyny im dostępny z dziada pradziada sposób, a Redakcja robi z tego wydarzenie. A ten cały zarząd ma chociaż certyfikat ELoGE ?
cath, 14.10.2023 19:23
Podwyżka chyba za to ze dopuścił do tego ze jeden oddział istnieje praktycznie na papierze o czym wszyscy w Szpitalu wiedza ale do dnia wyborów musi istnieć .A o czym na tym portalu pisano całkiem niedawno.Z reakcji dyrekcji na artykuł była niezła radocha.,niczym kiedys nieuzasadnione przerwy w pracy jak komuniści opisywali strajki.