W ostatnich latach zapanowała niezwykła moda na beton. Widać go w przestrzeni zurbanizowanej niemal wszędzie a zwłaszcza... na setkach rynków w Polsce. Tak zwana "betonoza" jak nazywają ją internauci, to pozbawienie miasta większości zieleni.
Szkodliwość takiego działania dosadnie przedstawił jeden z mieszkańców małopolskich Krzeszowic, który w upalny dzień, na Rynku, usmażył w 80 minut jajecznicę z 3 jaj. Nie miał oczywiście kuchenki, grilla czy innego źródła ciepła - oprócz słońca.
Ustawił patelnię na wybetonowanym krzeszowickim rynku i po niespełna półtorej godziny cieszył się usmażoną jajecznicą.
foto: Kacper Ropka
W naszym regionie sytuacja wygląda podobnie. Spójrzmy na rynek w Kętach, Wadowicach czy na plac Mickiewicza w Andrychowie. Wszędzie beton. Źródła cienia co prawda są, ale jest ich mało i są z wszech stron otoczone rzeczonym betonem- dlatego też nie ma szans aby się choć na chwilę ochłodzić w upalny dzień.
A jaki jest wasz pomysł na danie ugotowane na betonowym rynku miejskim? Pochwalcie się pomysłami w komentarzu.
Skalpel, 02.07.2021 21:38
Przed wyborami zapewne w Andrychowie pojawi się piękna wizualizacja zielonego zacienionego placu Mickiewicza z szczęśliwymi mieszkańcami w tle.
Nostradamus, 02.07.2021 17:33
"Betonoza" to jest nowa choroba cywilizacyjna. Ale spokojnie za jakiś czas ta choroba minie i będą zrywać beton i nasadzać zieleń.
Skalpel, 02.07.2021 14:42
Oprócz gorąca od betonu to w Andrychowie i Kętach mamy jeszcze zapaszek spalin mile unoszący się w powietrzu.Czysta przyjemność posiedzieć w centrum miasta na parkingu.