Urzędnik zapłaci za opieszałość w sprawie wyciągu narciarskiego

Sprawa budowy nowej kolejki w Rzykach Praciakach k. Andrychowa ciągnie się od jesieni 2009 roku. Wtedy to ekolodzy z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot z Bystrej ujawnili, że w Rzykach powstaje nielegalny wyciąg. I rzeczywiście, potem okazało się, że wyciąg został wybudowany, choć inwestor nie uzyskał jeszcze wszystkich wymaganych prawem zezwoleń na budowę.

Po "akcji" ekologów wyciąg stoi już od ponad 4 lat i jeszcze nie ruszył. Trudno zliczyć wszystkie sprawy i postępowania, jakie w tej sprawie były już prowadzone z inicjatywy ekologów z Bystrej. Zależy, aby wyciąg został rozebrany.


Sa nowe decyzje. 5 i 10 czerwca w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie odbyły się trzy rozprawy dotyczące skarg Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot na przewlekłość postępowania Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Wadowicach w sprawie nielegalnej rozbudowy ośrodka narciarskiego „Czarny Groń”.


- Sąd potwierdził, że przewlekłość postępowania miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa i zobowiązał PINB do wydania wiążącej decyzji w sprawie legalności robót budowlanych w terminie 2 miesięcy. PINB ma zapłacić także grzywnę o łącznej wysokości 6000 złotych – pochwalili się ekolodzy.


Ale decyzja o ukaraniu inspektora nie jest prawomocna, więc można przypuszczać, że to jeszcze nie koniec tej jednej z wielu spraw toczących się wokół inwestycji w Rzykach.

Ośrodek w Rzykach Praciakach (m.in. wyciągi narciarskie) to jedna z największych atrakcji turystycznych w naszym regionie. Co roku Rzyki odwiedzają z tego powodu dziesiątki tysięcy turystów.

foto: Archiwum