reklama
reklama

Szturmują drzwi sołtysa i domagają się pieniędzy

Gospodarka, Wiadomości, 28.02.2022 17:35, eł

W Bulowicach jest spory problem z własnością działek zajętych pod drogi.

Szturmują drzwi sołtysa i domagają się pieniędzy

Mieszkańcy Bulowic apelują do sołtysa i Rady Sołeckiej swojej miejscowości o interwencję w sprawie, która ich dręczy. Stan prawny wielu dróg w tej miejscowości jest nie do końca uregulowany, przez co ludzie nie mogą się doczekać ich remontów. Gmina nie może bowiem inwestować publicznych pieniędzy na gruntach prywatnych. Ale jest też problem innej natury...

- W związku ze zmianą przepisów, aby dostać pozwolenie na budowę domu, droga dojazdowa musi mieć odpowiednie parametry. Nawet jeśli do działki prowadzi dojazd drogą gminną, ale nie ma ona wystarczającej szerokości, nie dostanie się pozwolenia na budowę – mówił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kętach Janusz Kruczała – gminny radny, a zarazem sołtys Bulowic. Jednak chodziło mu nie tylko o to, by gmina zadbała o uregulowanie stanu prawnego istniejących traktów i ich parametry. Ludzi interesuje też kwestia odszkodowań za części swoich działek, które zostały lub zostaną w tym celu przejęte. Rozgoryczeni brakiem takich pieniędzy, szturmują drzwi sołtysa, by dowiedzieć się, czy mogą na nie liczyć.

Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Nycz stanowczo powiedział: - Niech Pan nie podtrzymuje tego przekonania, że ktoś im będzie płacił za działki przejmowane pod drogi. Tego nigdzie się nie robi, nie tylko w naszej gminie. Proszę się zastanowić, jaki kłopot by powstał, gdybyśmy komuś zapłacili, chociaż iluś wcześniej oddało działki za darmo. Janusz Kruczała podkreślał, iż mieszkańcy dowiedzieli się o odwrotnej sytaucji – że komuś wcześniej wypłacono takie odszkodowanie i na tej podstawie domagają się pieniędzy również dla siebie.

Wiceburmistrz Marcin Śliwa powiedział, iż od około sześciu miesięcy przynosi na każdą sesję prezentację multimedialną, która wyjaśnia wszelkie wątpliwości związane z przejmowaniem działek drogowych i wypłatą odszkodowań. - Sprawa jest już tak nabrzmiała, że warto ją przedstawić zarówno radnym, jak i mieszkańcom – stwierdził. Radny Lesław Kuźma uznał jednak, iż wcześniej należałoby zorganizować wyjazd Komisji Spraw Gospodarczych w teren, by na własne oczy przekonała się o stanie dróg w Bulowicach.

Z kolei Marcin Śliwa poprosił o dane osób, którym rzekomo wypłacono odszkodowania za części działek zajętych pod drogi. - Bo to jest istota tego wszystkiego. Jest podział na drogi publiczne, wewnętrzne i na działki drogowe. Na prezentacji mam to wszystko wyjaśnione, przedstawione. Również dlaczego w pewnych miejscach musimy wypłacić odszkodowanie, a w innych nie wypłacamy – stwierdził. Jak dodał, po otrzymaniu danych osób, które otrzymały za zajęte działki jakieś pieniądze, zweryfikuje to w dokumentach, a następnie przedstawi przygotowaną już pół roku wcześniej prezentację.

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

hebes1125, 28.02.2022 20:40

Oddali działki pod drogi aby mogli się budować. Następnie działki orne przerobili na budowlane , które sprzedali z kolosalnym zyskiem. Gmina poszła im na rękę. A teraz jeszcze bezczelnie może się uda dodatkowo zarobić. Tym ludziom na wsi wiecznie mało, mało mało dajcie jeszcze dotacje , zwroty dopłaty..... Wieś jest wieś...