Strażacy usuwają gniazda os i szerszeni tylko tam, gdzie owady są bardzo agresywne i zagrażają życiu i zdrowiu mieszkańców. W pozostałych przypadkach trzeba poradzić sobie samemu, najlepiej wynajmując fachowców. W przypadku budynków wielorodzinnych (np. we wspólnocie lub w spółdzielni) obowiązek spoczywa na zarządcy nieruchomości.
W Andrychowie spółdzielnia mieszkaniowa wynajęła specjalistyczną firmę. Jej pracownicy mają ostatnio mnóstwo zleceń [na zdjęciu], ponieważ – jak informują mieszkańcy – na osiedlu doszło wręcz do inwazji os i szerszeni. Najwięcej gniazd jest w górnych partiach budynków. Pojawiły się też w rejonie jednego z placów zabaw.
Podobny problem jest na południu kraju i u naszych sąsiadów. Na Słowacji w ostatnim czasie z powodu użądlenia przez owady zmarły cztery osoby. Wszystkie ofiary były alergikami. Upalny sierpień spowodował, że owady są bardzo aktywne i agresywne.
xpek, 22.08.2015 12:25
dlaczego niby strażacy mają zajmować się takimi [ciach!]
Sprawiedliwosc, 22.08.2015 10:43
To jest poprostu chamstwo. Wszystko się robi aby tylko straży nie wysłać , a nakazuje się zatrudniać prywatne firmy. Pytam się głośno ...Kto na tym zarabia i ma korzyści ? Pszczoły bzyczą , że to ktoś z góry nakazuje.
Drwal, 22.08.2015 10:36
Jakoś nie zauważyłem ani os ani szerszeni...
guide, 22.08.2015 10:00
skoro inwazja to trzeba wszystkich sił do walki straż niech wyjeżdża częściej, bo firm, jest za mało