3 kwietnia policjanci z Wadowic ustalili i zatrzymali 19-letniego mieszkańca powiatu krakowskiego, który jest podejrzany o dokonanie kradzieży paliwa na czterech stacjach.
Pierwszą „akcję” chłopak przeprowadził 22 marca na stacji BP przy ulicy Lwowskiej w Wadowicach. Podjechał do dystrybutora audi i zatankowała za aż 393 zł. Nie zapłacił i odjechał.
W kolejnych dniach podobnie zrobił na innych stacjach. 26 marca na stacji Statoil w Wadowicach zatankował paliwo za 390 zł, 30 marca na stacji paliw „Galon” w Kalwarii Zebrzydowskiej zatankował za 389 zł, a 1 kwietnia na stacji paliw „Lotos” w Brodach za 390 zł.
Policjanci zatrzymali już złodzieja. Przydał się monitoring. Policja informuje, że sprawca jest uczniem szkoły zawodowej w Skawinie. Nie był wcześniej karany. Teraz przyznał się do kradzieży paliwa.
Odpowie za przestępstwo z art. 278 § 1 KK, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
foto: Archiwum
tomekx, 04.04.2012 16:42
jestem ciekaw, na co gościu liczył - ze tak sobie będzie jeździł od stacji do stacji i za darmo wlewał. Głupota ludzka nie zna granic
konior, 04.04.2012 15:19
To do baku zmieści się za 400 zł benzyny? Ja zawsze wlewam za 50 :) Może miał jakiś lewy zbiornik w bagażniku?