reklama
reklama

Nie ma mocnego. Nie da się umyć brudnego samolotu!

Wiadomości, 09.01.2015 12:10, (red)
To niebywałe, jakim problemem jest umycie samolotu w Andrychowie. W obecnym stanie staje się on powoli antywizytówką miasta.
Nie ma mocnego. Nie da się umyć brudnego samolotu!

 

Stary Lim-2 to symbol Andrychowa. Stoi przy ul. Krakowskiej już kilkadziesiąt lat. Kiedyś go postawiono jako hołd dla lotników poległych w obronie ojczyzny w czasie II wojny światowej.
W ostatnich latach samolot staje się powoli antywizytówką. Jest brudny, częściowo uszkodzona jest też kabina.
W ostatnich latach padły już co najmniej dwie publiczne obietnice umycia samolotu. Na początku 2013 roku taką deklarację złożył burmistrz Tomasz Żak, zaś w połowie 2014 roku akcję mycia samolotu i „zawstydzenia władz miasta” zapowiadało stowarzyszenia „Teraz Andrychów”.
Chęci ludzie ze stowarzyszenia  były szczere, ale – póki co – nic z tego nie wyszło. Jak to możliwe, że samolotu nie udało się do tej pory umyć?
Od Piotra Kucharskiego ze stowarzyszenia „Teraz Andrychów” dowiadujemy się, że  akcja mycia samolotu pewnie w końcu dojdzie do skutku.
Ale chcemy to zrobić w pełni legalnie, tak aby nikt nam nie zarzucił, że uprawiamy jakąś samowolkę. W tej sprawie zgromadziliśmy już całą teczkę dokumentów i... ciągle nie mamy pozwolenia wejścia na teren – informuje nas P. Kucharski.
Członkowie stowarzyszenia ustalili, że samolot jest własnością Andorii, a żeby go umyć trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków z Krakowa. Z tego powodu wiadomo, że samolotu nie można umyć byle czym, a jedynie tym, co zaleci konserwator. Samolot stoi na działce, która – jak ustaliło stowarzyszenia – należy do Tesco. Potrzebna jest pozwolenie od centrali Tesco, ale takowej decyzji na razie nie ma.
 
Ostatnio umycie samolotu obiecała też radna Dorota Magiera. Być może, jak wszystkie siły – burmistrz, stowarzyszenie i radna – połączą siły, to może samolot wreszcie odzyska dawny blask?

Stary Lim-2 to symbol Andrychowa. Stoi przy ul. Krakowskiej już kilkadziesiąt lat. Kiedyś go postawiono jako hołd dla lotników poległych w obronie ojczyzny w czasie II wojny światowej. W ostatnich latach samolot staje się powoli antywizytówką. Jest brudny. Pęknięta jest też szyba w kabinie i woda wlewa się do środka.

 

W ostatnich latach padły już co najmniej dwie publiczne obietnice umycia samolotu. Na początku 2013 roku taką deklarację złożył burmistrz Tomasz Żak, zaś w połowie 2014 roku akcję mycia samolotu i „zawstydzenia władz miasta” zapowiadało stowarzyszenia „Teraz Andrychów”.

 

Chęci ludzi ze stowarzyszenia były szczere, ale – póki co – nic z tego nie wyszło. Jak to możliwe, że samolotu nie udało się do tej pory umyć?

 

Od Piotra Kucharskiego ze stowarzyszenia „Teraz Andrychów” dowiadujemy się, że  akcja mycia samolotu pewnie w końcu dojdzie do skutku, ale...

 

- Ale chcemy to zrobić w pełni legalnie, tak aby nikt nam nie zarzucił, że uprawiamy jakąś samowolkę na publicznym mieniu. W tej sprawie zgromadziliśmy już całą teczkę dokumentów i... ciągle nie mamy pozwolenia na wejście w teren – informuje nas P. Kucharski.

 

Członkowie stowarzyszenia ustalili, że samolot jest własnością Andorii, a żeby go umyć trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków z Krakowa. Z tego powodu wiadomo, że samolotu nie można umyć byle czym, a jedynie tym, co zaleci konserwator. Samolot stoi na działce, która – jak ustaliło stowarzyszenia – należy do Tesco. Potrzebne jest pozwolenie od centrali Tesco, ale takowej decyzji na razie nie ma.

 

Ostatnio umycie samolotu obiecała też radna Dorota Magiera. Być może, jak wszystkie siły – burmistrz, stowarzyszenie i radna – połączą siły, to może samolot wreszcie odzyska dawny blask?

 

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

sas1, 12.01.2015 15:06

problem nie jest z myciem , tylko z chemią, i z zezwoleniem na odprowadzenie tych ścieków do kanalizacji. zleceniodawcy myślą,że się umyje mydłem i bedzię ok, niestety ,problem jest duży , bo do tego typu prac trzeba użyć silne środki na bazie kwasów , i już mamy "MINE" bo albo wylecą dziury w poszyciu, albo podkabluje ktoś wykonawcę i kary sięgać bedą "ZENITU" :) wiec panowie zleceniodawcy , MYDŁEM SIE NIE DA :):)

sas1, 12.01.2015 15:03

Lepiej i taniej bedzie go POMALOWAĆ srebrzanką :):):)

sas1, 12.01.2015 15:00

problem nie jest z myciem , tylko z chemią, i z zezwoleniem na odprowadzenie tych ścieków do kanalizacji. zleceniodawcy myślą,że się umyje mydłem i bedzię ok, niestety ,problem jest duży , bo do tego typu prac trzeba użyć silne środki na bazie kwasów , i już mamy "MINE" bo albo wylecą dziury w poszyciu, albo podkabluje ktoś wykonawcę i kary sięgać bedą "ZENITU" :) wiec panowie zleceniodawcy , MYDŁEM SIE NIE DA :):)

Woland, 10.01.2015 21:16

Witam Jeżeli to jest problem dla władz miasta to serdecznie gratuluje tym którzy te władze wybierali szczere wyrazy uznania . Woland

tipacz, 09.01.2015 20:21

Samolot jest bardziej uje... niż stół u Durczoka!

repart, 09.01.2015 20:08

To widać gołym okiem jak właścicielom Tesco oraz właścicielom terenu jest obojętne w jakim stanie jest dosłownie całe najbliższe otoczenie pawilonu tej firmy handlowej: pęknięte, szpetne płyty chodnikowe, stojak na rowery tak usytuowany, że parkujące samochody blokują dostęp i stacjonowanie rowerów ... I to wszystko można dostrzec nawet z okna przejeżdżającego autobusu. Jednym słowem - antyreklama firmy i naszego miasta. Tesco dzierżawi od kogoś pawilon i parking?? kafi89, 2015-01-09 15:37:34 Tylko, że teren, na którym stoi samolot nie należy do Tesco

guide, 09.01.2015 19:28

A jak to się stało, że komornik nie zlicytował samolotu za długi Andorii? Ładną sumkę by dostał za taki zabytek i oddłużył zakład.

kafi89, 09.01.2015 16:37

Tylko, że teren, na którym stoi samolot nie należy do Tesco

repart, 09.01.2015 15:26

To kliniczny przykład bezduszności rozmaitych szczebli decyzyjnych, które w tym wypadku same powinny zadbać o zabytek. Na miejscu konserwatora wystosowałbym natychmiast pismo pod rygorem administracyjnym do właściciela terenu TESCO o zaprowadzenie takiego porządku, aby zabytek - samolot na jego terenie był właściwie zabezpieczony i nie straszył swoim wyglądem. Co rozumiem przez zabezpieczenie - nie tylko umycie ale także wykonanie godnego tego reprezentacyjnego punktu rabatu być może kamiennej ławki na której starsze osoby kupujące w TESCO mogłyby choć na chwilę przysiąść w cieniu samolotu z ciężkimi torbami zakupów. Wiele takich starszych osób chodzi tutaj pieszo.

abcabc, 09.01.2015 14:31

CHahaha to się chłopcy przekonali że łatwo jest rzucić hasełko ale często okazuje się że sprawa wcale nie jest taka prosta

igor6, 09.01.2015 14:05

nikt ci tyle nie da co Żak ci obieca.... nawet umycie kawałka złomu go przerosło

asquit, 09.01.2015 13:40

teraz powinni być łatwiej bowiem radni którzy najbardziej przeszkadzali i prowokowali dostali czerwoną kartę i już nie są radnymi