W poniedziałek nad ranem strażacy i policjanci z gminy Andrychów postawieni zostali na nogi.
31 grudnia około czwartej nad ranem w Zagórniku, Sułkowicach Bolęcinie i w Rzykach uruchomione zostały strażackie syreny alarmowe. To po zgłoszeniu od policji w związku z zaginięciem 31-letniego mężczyzny.
Strażacy ochotnicy z Zagórnika, Sułkowic i Rzyk i zawodowi z JRG Andrychów przyjechali na miejsce zbiórki - w centrum Zagórnika i szykowali się do poszukiwań, ale cała akcja została odwołana. Zaginiony mężczyzna został chwilę wcześniej odnaleziony przez policjantów. Nic mu się nie stało.
W nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy zostali także wezwani do usunięcia drzewa, które runęło na drogę wojewódzką przez Przełęcz Kocierską.
foto: OSP Zagórnik
Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy
o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu,
usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na:
[email protected]
Brak komentarzy