Zaśmiecanie lasów i rzek to ogromny problem w całej Polsce. Nie inaczej jest w naszym regionie. Góry śmieci czy samochodowego złomu raz po raz pojawiają się w różnych, najczęściej ustronnych miejscach.
Dzisiaj (15 lipca) jeden z naszych czytelników z Wieprza wybrał się nad Wieprzówkę i ze zgrozą zobaczył, że zarówno w nurcie rzeki, jak i na jej brzegach leży spora ilość starych zderzaków oraz innych części samochodowych. – Na zdjęciach nie widać wszystkiego, resztę rozniosła woda – podkreśla pan Mateusz.
Niestety części samochodowe bardzo często trafiają do lasów i przydrożnych rowów, a czasem również do rzek, jak to się stało w Wieprzu. Dzieje się tak ze względu na pewne trudności z legalną utylizacją tego rodzaju odpadów.
Zgodnie z polskim prawem części samochodowe nie są odpadem komunalnym. W związku z tym Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych nie mają obowiązku, a nawet nie mogą ich przyjmować. Wyjątek stanowią opony z samochodów osobowych.
Takie części, jak na przykład zderzaki, fotele, szyby oraz elementy karoserii można oddać do każdej stacji demontażu pojazdów, o czym nie każdy wie. Sporo osób sądzi, że przyjmują one tylko całe auta do złomowania. Ci, którzy są świadomi, że można tam pozbyć się również samodzielnie zdemontowanych części, nie zawsze mają ochotę jechać z odpadami do takiego punktu, jako że nie jest ich zbyt wiele.
Sądząc jednak po ilości zderzaków wyrzuconych do Wieprzówki, można mniemać, iż trafiły tam z jakiegoś zakładu mechaniki pojazdowej. A osoby, które prowadzą taką działalność, doskonale wiedzą, gdzie mogą legalnie pozbywać się tego rodzaju odpadów…
Foto: nadesłane
Brak komentarzy