Minęły już czasy, gdy dziką zwierzynę można było spotkać tylko w wioskach, ewentualnie na obrzeżach miast. Coraz częściej zapuszcza się ona w gęsto zabudowane tereny. Pisaliśmy już między innymi o dzikach buszujących po parku miejskim w Wadowicach, jeleniu spacerującym po tym samym mieście czy sarnach na ulicach Andrychowa. Dzisiaj (16 stycznia) całe stado łań krążyło po centrum Suchej Beskidzkiej.
Śmiało biegały wzdłuż pasażu handlowego międzyw tym mieście, zupełnie nie przejmując się ludźmi i samochodami, których tam nie brakowało. Na dłuższy postój zatrzymały się przy Liceum Ogólnokształcącym nr I im. Marii Skłodowskiej-Curie, jakby zastanawiały się, jak wejść do środka. Gdyby nie to, że lekcje rozpoczęły się wcześniej, być może przyłączyłyby się do uczniów zmierzających na zajęcia. Sądząc po tym, jak odważnie zbliżały się do napotkanych osób, jest wielce prawdopodobne, że mogłyby właśnie tak uczynić.
W okolicach Suchej Beskidzkiej śniegu jest sporo, więc dostęp do naturalnego pożywienia jest dla dzikiej zwierzyny mocno utrudniony. Niewykluczone, iż stadko złożone z pięciu łań zapuściło się aż do ścisłego centrum miasta w poszukiwaniu pokarmu. Czyżby to był sygnał dla leśników i myśliwych, że paśniki przeznaczone dla saren i jeleni nie są zbyt dobrze zaopatrzone?
Foto: Facebook/ Liceum Ogólnokształcącym nr I im. Marii Skłodowskiej-Curie Sucha Beskidzka
Brak komentarzy