Nieodłącznym elementem kieleckiego Salonu jest wystawa Sił Zbrojnych RP, które w tym roku pokazały uzbrojenie i wyposażenie polskich żołnierzy w ramach Zaawansowanego Indywidualnego Systemu Walki kryptonim TYTAN, nazywanego też systemem żołnierza przyszłości.
W jego skład wejdzie 27 elementów wyposażenia i uzbrojenie żołnierza zintegrowanych w jeden system. Do 2018 r. - prócz nowej generacji uzbrojenia, amunicji, przyrządów do obserwacji, systemu ochrony i przenoszenia - opracowane zostaną też nowe mundury i kamuflaże osobistego umundurowania polskiego żołnierza.
Na tegorocznym targach miała miejsce premiera nowego wzoru maskującego, zaprezentowanego przez spółkę Andropol w trzech wersjach.
To efekt wspólnych prac tego producenta oraz Wojskowego Instytutu Techniki Inżynieryjnej i Wojskowej Akademii Technicznej, a punktem wyjścia do nich były założenia, jakie sformułowano w projekcie TYTAN wobec nowej tkaniny i kamuflaży polskiego żołnierza przyszłości. Określają one efektywność maskowania w pełnym spektrum, czyli w paśmie widzialnym i bliskiej podczerwieni.
Efektem tych działań jest stworzenie tkaniny o nowej konstrukcji i niepalnych właściwościach, spełniającej normę EN 469, na której zostały naniesione nowe wzory maskujące różniące się udziałem poszczególnych kolorów w powierzchni zadruku. Jeden z tych wzorów przystosowany jest do scenerii krajobrazu wiosenno-letniego, drugi - do warunków jesiennych i na czas bezśnieżnej zimy, zaś trzeci wzór - opracowany przez WAT - przeznaczony jest na teren zurbanizowany.
Kamuflaże wzbudziły duże zainteresowanie nie tylko wojskowych. Stoisko Andropolu odwiedzili m.in. przedstawiciele Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a także prezydent RP - Andrzej Duda.
- Obecnie trzy prototypowe warianty kamuflażu przechodzą testy sprawdzające ich efektywność w terenie, również przy obserwacji w noktowizji – wyjaśniał Romuald Klimiuk z Andropolu. - Rezultaty są bardzo obiecujące. Obok tych wzorów powstaną jeszcze inne: zimowy, czyli śnieżny i kamuflaż dedykowany dla ewentualnych innych terenów, na których może działa wojsko.
Prezydenta interesowały też problemy z jakimi boryka się polska branża przemysłu lekkiego, która w tym roku na MSPO po raz pierwszy wystawiała się wspólnie - jako Związek Polskich Producentów Przemysłu Tekstylnego.
- Jednoczymy siły nie tylko w walce z dalekowschodnią konkurencją, ale także podczas tego typu ważnych targowych imprez, podczas których wspólnie prezentujemy nasz potencjał – mówił Radosław Klinowski, dyrektor handlowy Andropolu.
W tym roku polscy producenci prezentowali na targach zarówno mundury polowe, produkowane z tkanin Andropolu, jak również mundury wyjściowe i galowe, produkowane przez zakłady przemysłu wełnianego, a szyte również przez członków związku.
W trzecim dniu targów – tzw. dniu służb podległych MSW - Andropol zaprezentował też swój tegoroczny hit - mundur strażacki z tkaniny PROTON, zawierającej niepalne włókno PBI oraz nowe umundurowanie polowe i służbowe straży granicznej.
Tkaniny dla wojska produkowane są w fabrykach spółki w Białymstoku i Andrychowie.
Wrześniowy Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego to najważniejsze wydarzenie branży zbrojeniowej, które co roku przyciąga do Kielc kilkanaście tysięcy gości z całego świata. Podczas MSPO prezentowany jest sprzęt i wyposażenie obejmujące wszystkie segmenty produkcji wojskowej: sprzęt wojsk inżynieryjnych, artyleryjskie i rakietowe systemy przeciwlotnicze, systemy rozpoznania oraz sprzęt logistyczny. Tegoroczny Salon zgromadził rekordową liczbę 550 wystawców z 30 krajów na powierzchni 27 tys. m.kw. MSPO 2015 towarzyszyła wystawa narodowa przemysłu obronnego Norwegii.
abcabc, 09.09.2015 07:48
ważne że prezydent uśmiechnął się do zdjęcia. obłuda
arquit, 08.09.2015 21:58
przeciez produkcja andropolu w andrychowie juz nie istnieje, tutaj przemysl upadl juz calkowicie. andoria, fabryka maszyn, andropol juz nie dziala. brama kolejowa byla? byla, ale pojawil sie kaufland i jebut - nic nie dziala.
stan, 08.09.2015 21:32
Ja najbardziej podziwiam niezachwianą wiarę pisiaków w "ciemny lud " ( jak nazywają oni swój elektorat), który "wszystko kupi" i tenże elektorat , który posłusznie kupuje. Doskonałym przykładem są te nieszczęsne lasy. Jakiś pis-paranoik wymyślił legendę o brzydkim rządzie, który chce prywatyzować lasy, a zdobyte w ten sposób pieniądze oddać Żydom. " Sprawę" dostały na warsztat pis-prawicowe media "niezależne" od rozumu i już niedługo potem zastępy wzmożonych moralnie ciotek , biegały wokół kościołów z listami podpisów przeciwko prywatyzacji, której nie tylko nie było, ale nawet jej plany nie istniały. Dlatego łzawe opowieści o 6 milionach podpisów obywateli nie przekonują. Tym ludziom można wmówić cokolwiek. A żenujący brak kompetencji Prezydenta Niezłomnego mnie nie dziwi. Po to Nasz Najdroższy Prezes wyciągnął trzeciorzędowego członka bez osobowości i intelekcie rozwielitki z ramienia na czoło, żeby mu Pacynka nie podskakiwała
stan, 08.09.2015 21:27
Cały ten artykuł o niby Andropolu to nic innego jak " kamuflaż"; ale propagandy pisiaków - co widać niżej.
westwi78, 08.09.2015 20:45
z kontowni, stan, z kontowni. https://www.wikileaks.org/plusd/cables/09WARSAW78_a.html
stan, 08.09.2015 20:37
Z kont Ty czerpiesz tak za fałszowaną wiedzę ?- chyba z tych pis-prawicowych mediów "niezależnych" od rozumu, o dziwo wnet byś nawet o swoich kropkach zapomniał !
igor7, 08.09.2015 19:10
„Premier Tusk jest zdeterminowany, by zmusić niepokornych ministrów, zwłaszcza rolnictwa i ochrony środowiska, by dołożyli się do rekompensat [za mienie odebrane dekretem Bieruta], sprzedając państwowe nieruchomości, w tym lasy”. Takie obietnice – według treści amerykańskich depesz, ujawnionych przez Wikileaks – miał już w styczniu 2009 r. składać Bronisław Komorowski. Ówczesny marszałek pieniądze z lasów państwowych określał jako „extra” środki. 12 lutego 2014 r. prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o lasach. Przyjęta w błyskawicznym tempie nowelizacja ustawy o lasach zakłada, że w 2014 i 2015 r. Lasy Państwowe odprowadzą do budżetu państwa łącznie 1,6 mld zł, a od 2016 r. mają oddawać do budżetu 2 proc. wartości sprzedaży drewna, tj. ok. 100-150 mln zł. Jak wynika z ujawnionej przez WikiLeaks tajnej notatki ambasadora USA w Polsce, Victora Ashe’a – polski premier i marszałek Sejmu planowali sprzedać wartościowe nieruchomości, należące do Skarbu Państwa oraz Lasy Państwowe, co najmniej już w styczniu 2009 r. Temat ustawy reprtywatyzacyjnej poruszany był na spotkaniu Komorowskiego z Ashem również w październiku 2008 r. . . . . Odsuniemy bandytów i złodziei od Polski !!!....już w październiku !!!
westwi78, 08.09.2015 11:50
@stan, to wg Ciebie pisowskim paranoikiem jest ambasador USA w Polsce, który depeszę o takiej treści wysłał do centrali w Waszyngtonie?:) No... to faktycznie kaczyzm jest potężny :)
infocar, 08.09.2015 10:27
@stan Spokojnie, Światowy Kongres Żydów chwilowo zajęty jest poszukiwaniem złotego pociągu, więc temat rekompensat za tzw. żydowskie mienie bezspadkowe jest na drugim planie.
Ojoj, 08.09.2015 08:27
@stan, tyle wypocin, i ani słowa na temat tego o czym jest news, proponuję założyć bloga, najlepsze miejsce do rozmowy z samym sobą.
stan, 08.09.2015 07:12
Ja najbardziej podziwiam niezachwianą wiarę pisiaków w "ciemny lud " ( jak nazywają oni swój elektorat), który "wszystko kupi" i tenże elektorat , który posłusznie kupuje. Doskonałym przykładem są te nieszczęsne lasy. Jakiś pis-paranoik wymyślił legendę o brzydkim rządzie, który chce prywatyzować lasy, a zdobyte w ten sposób pieniądze oddać Żydom." Sprawę" dostały na warsztat pis-prawicowe media "niezależne" od rozumu i już niedługo potem zastępy wzmożonych moralnie ciotek , biegały wokół prawie wszystkich kościołów w Polsce z listami podpisów przeciwko prywatyzacji, której nie tylko nie było, ale nawet jej plany nie istniały. Dlatego łzawe opowieści o 6 milionach podpisów obywateli nie przekonują. Tym ludziom można wmówić cokolwiek. A żenujący brak kompetencji Prezydenta Niezłomnego mnie nie dziwi. Po to Nasz Najdroższy Prezes wyciągnął trzeciorzędowego członka bez osobowości i intelekcie rozwielitki z ramienia na czoło, żeby mu Pacynka nie podskakiwała