Mieszkańcy apelują do władz o podniesienie szlabanów na parkingu

Basen kryty przy ulicy Włókniarzy w Andrychowie zamknięty jest co najmniej do końca marca. Parking przed basenem stoi pusty. Pusty, bo od kilku tygodni przeznaczony jest tylko dla klientów basenu (których obecnie nie ma).

Tymczasem mieszkańcy okolicznych budynków często z braku miejsca na innych parkingach pozostawiają swoje samochody na trawnikach.

Nic więc dziwnego, że mieszkańcy apelują do władz miasta o podniesienia szlabanów na przybasenowym parkingu, aby mógł być on wykorzystywany w okresie kiedy pływalnia jest nieczynna.

Jak poinformowało nas kierownictwo basenu, parking przy basenie jest terenem gminnym dobrze zlokalizowanym, bo znajduje się w środku wielkiego osiedla. W obecnej, bardzo dynamicznej sytuacji epidemiologicznej w Polsce, parking może być wykorzystany w każdej chwili "do innych celów". Dlatego nie można pozwolić, aby miejsce to było zastawione samochodami.

Brzmi to tajemniczo, ale... Dodajmy, że władze wszystkich gmin musiały ostatnio wyznaczyć na swoim terenie miejsce do kwarantanny zbiorowej i pod lokalizacje m.in. szpitali polowych. Takie miejsce mogą, ale nie muszą być wykorzystywane, bo jak wiadomo, sytuacja z rozprzestrzenianiem się koronawirusa jest dynamiczna.

Zobacz także: