Niedawno spore wzburzenie niektórych radnych gminy Mucharz wzbudziła sprawa strony internetowej z informacjami o realizowanym przez samorząd projekcie. Ilekroć o nią pytali, słyszeli, że jest dopiero w budowie. Dużo później dowiedzieli się, iż pieniądze na nią płynęły przez ponad rok, zanim wreszcie została im udostępniona.
Gmina Mucharz od 1 stycznia 2022 roku realizuje projekt termomodernizacji mucharskiej Szkoły Podstawowej, dofinansowany ze środków potocznie zwanych funduszami norweskimi (Iceland Liechtenstein Norway Grants). W jego ramach powstała także strona internetowa, zawierająca informacje o przedsięwzięciu. Jednak radni długo musieli się o nią dopytywać, zanim została udostępniona do publicznej wiadomości.
- W styczniu 2023 roku na wspólnym posiedzeniu komisji Rady Gminy Mucharz skarbnik Rafał Cyganek, będący jednocześnie koordynatorem projektu, mówił: "Na gminnej stronie jest tworzona podstrona dla projektu. Tam wszystkie informacje zostaną zawarte wraz ze zdjęciami, raportami, umowami z wykonawcami, ponieważ do tego zobowiązują zapisy projektu". Zostało to odnotowane w protokole. Gdy 21 marca na sesji radny Maciej Szeląg zapytał o stronę, pan skarbnik odpowiedział, że nadal jest w budowie, ale w ciągu miesiąca powinna być już gotowa – wspomina radny Jan Łach.
Ostatecznie radni doczekali się udostępnienia strony dopiero na przełomie sierpnia i września. Ku swemu wielkiemu zdziwieniu stwierdzili, że są na niej „newsy” z datami publikacji sięgającymi nawet wielu miesięcy wstecz. Pierwszy z 10 lutego 2022 roku, czyli z czasów przed podpisaniem umowy z wykonawcą strony internetowej, która została zawarta w ponad półtora miesiąca później...
- W drodze wniosków o udostępnienie informacji publicznej uzyskałem dokumenty, z których wynika, że strona powstała w ciągu zaledwie dwóch dni! Umowę z wykonawcą zawarto 29 marca 2022 roku, a koordynator projektu Rafał Cyganek już 31 marca potwierdził wykonanie prac i wypłacił za to 3000 zł. Co więcej, od czerwca ubiegłego roku raz na kwartał programista, który stworzył stronę, otrzymuje za administrowanie nią wynagrodzenie w wysokości 700 zł, pomimo że do niedawna wciąż była ona w budowie – dziwi się Jan Łach.
Radni dociekali, o co w tym wszystkim chodzi, podczas ostatniej sesji Rady Gminy w Mucharzu, która odbyła się 19 września. Rafał Cyganek powiedział wówczas, że strona powstała w ubiegłym roku, ale potem została zdezaktywowana ze względu na brak „wartości merytorycznych”. - Po prostu była zbyt uboga, została ściągnięta, pracowaliśmy nad nią trochę dłużej i po stwierdzeniu, że już prezentuje jakąś wartość, wystawiliśmy ją ponownie – powiedział. Radni zapytali, dlaczego w takim razie wykonawca strony regularnie dostawał zapłatę za administrowanie nią. Rafał Cyganek wyjaśnił, że nawet w czasie, gdy była ona nieaktywna, programista zajmował się jej moderowaniem, wrzucaniem tekstów i tłumaczeniem ich na język angielski.
- Co ciekawe, do realizacji projektu powołany został ośmioosobowy zespół, w którym znalazło się dwóch specjalistów do spraw komunikacji i promocji, pobierających dodatek specjalny w wysokości 1 805,31 zł netto. Więc dziwi to, że nikt nie potrafił na bieżąco pisać tekstów i robić zdjęć. Dla nas sprawa jest bardzo poważna, bo zachodzą następujące wątpliwości: albo skarbnik potwierdził nieprawdę na rachunku z 31 marca 2022 roku, albo zespół projektowy nie wykonywał swoich zadań terminowo, tak aby na stronę trafiały aktualne materiały. Aż się wierzyć nie chce, że w obecnej dobie ktoś potrafi płacić za nieczynną stronę przez ponad rok i myśli, że nikt tego nie zauważy. Swoją drogą fajnie jest zarobić 3000 zł za dwa dni pracy. Widać publiczne pieniądze fajnie się wydaje i fajnie się zarabia – komentuje sprawę Jan Łach.
Brak komentarzy