Jak już pisaliśmy, asfaltowanie dróg prowadzone przy temperaturze powietrza około 0°C, a nawet niższej, wzbudza spore kontrowersje wśród obserwujących takie prace mieszkańców. Wiele osób obawia się, że nawierzchnia wykonana w takich warunkach nie będzie trwała, co zresztą potwierdzają opinie niektórych ekspertów. Temat został poruszony również podczas obrad Rady Miejskiej w Kętach przez radnego Jakuba Goca.
W tym mieście drogowcy niedawno wykonywali nawierzchnię asfaltową na ulicy Sobieskiego, pomimo przenikliwego zimna, które wówczas panowało. Wywołało to falę zaniepokojenia w mieście. Burmistrz Krzysztof Jan Klęczar zapewnił jednak na sesji, że przed podejściem do asfaltowania zostały wykonane pomiary temperatury zarówno gruntu, jak i samej masy bitumicznej.
- Ponieważ wyniki były dopuszczone normami, inspektor nadzoru i kierownik budowy wyrazili zgodę na przeprowadzenie tych prac. Wszystko zostało wykonane prawidłowo, zgodnie ze sztuką budowlaną. Potwierdził to inspektor po odbiorze. Temperatura była wtedy dodatnia. Następnego dnia, kiedy miały trwać prace na innym odcinku, była już ujemna, więc zostały wstrzymane. Rozumiem Państwa obawy, pewnie sam bym je miał, ale wszystko mamy pod kontrolą. Wiemy, co robimy i myślę, że również w interesie firmy, która to wykonuje, leży to, aby te prace były przeprowadzone należycie – wyjaśnił. Dodał, że są one objęte gwarancją.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy