W piątek (7.05) przed godziną godziną 7 w Stryszawie (powiat suski) policjanci zatrzymali do kontroli autobus tzw. GIMBUS. Od kierującego 44-letniego mieszkańca Stryszawy policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wskazało 0,84 mg/l w wydychanym powietrzu.
W chwili zatrzymania w autobusie nie było dzieci. Kierujący autobusem właśnie jechał do pobliskiej miejscowości Lachowice w celu zabrania dzieci z określonych przystanków i dowiezienia ich do szkoły w Lachowicach. Następnie miał udać się do Kukowa i dowieźć dzieci z przystanków do szkoły w Kukowie.
Była to rutynowa kontrola dzięki której policjanci zapobiegli tragedii do której mógł doprowadzić bezmyślny Stryszawianin - informują policjanci.
Kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Na miejsce został wezwany właściciel firmy przewozowej, który zastąpił pijanego kierowcę.
Dodajmy, że wspomniane 0,84 mg/l w wydychanym powietrzu to w przeliczeniu ok. 1,75 promila.
krl13, 08.05.2010 15:26
zawsze tylko piszą, że grozi im kara pozbawienia wolności a mało kto ją dostaje. więc się nie ma co dziwić, że takich sytuacji jest na drogach sporo. póki nie zmieni się polskie prawo, na takie, którego naprawdę kierowcy zaczną się obawiać, to będziemy mieli co chwila takie akcje... poza tym głupota też swoje zrobiła...
konior, 08.05.2010 10:09
co z kretyn. Przy okazji stracił robotę
woj1, 07.05.2010 18:36
idiota!!!!