O tym, że policjanci każdą sprawę traktują poważnie i do końca nie odpuszczają sprawcom przestępstw przekonało się dwóch mężczyzn, którzy 5 lat temu postanowili nieuczciwie zarobić parę groszy.
Wtedy to we dwóch, gdzie jeden z nich miał 23 a drugi 15 lat, w okresie wakacyjnym w Lachowicach, gm. Stryszawa, ukradli prawie 300 metrów bieżących kabla telefonicznego, powodując straty w wysokości blisko 4 tysięcy złotych na szkodę firmy telekomunikacyjnej.
Dostali się do niego poprzez ścięcie przy użyciu siekiery 3 drewnianych słupów, na których był zawieszony. Następnie kabel przewieźli samochodem jednego z nich w rejon lasu niedaleko ich miejsca zamieszkania i tam przepalili, uzyskując miedź, którą następnie sprzedali w punkcie skupu złomu. Otrzymanymi pieniędzmi (200 zł) podzielili się.
Od tamtego czasu żyli bezkarnie i cieszyli się, że uszło im to na sucho. Stąd zdziwili się, kiedy to na początku sierpnia tego roku policjanci z Wydziału Kryminalnego suskiej policji zapukali do ich domów. Po jednego z nich funkcjonariusze pojechali aż do Rybnika, gdzie na stałe zamieszkuje. Starszemu mężczyźnie został przedstawiony zarzut kradzieży kabla, za co grozi mu do 5 lat więzienia, natomiast sprawę drugiego rozpatrzy sąd dla nieletnich, gdyż w chwili popełnienia czynu był nieletni.
Na uwagę zasługuje fakt, iż pomimo upływu czasu od umorzenia sprawy kradzieży kabla ze względu na niewykrycie sprawców, policjanci nie odłożyli jej do lamusa i cały czas pracowali nad ich ujawnieniem, zresztą z bardzo dobrym skutkiem.
źródło: KPP Sucha Beskidzka
Brak komentarzy