Nie po raz pierwszy za garażami na osiedlu Olszyny w Andrychowie ktoś wyrzuca wielkogabarytowe odpady. Tym razem jest to stara wersalka i lodówka.
- Mimo wielu próśb i zwracania uwagi mieszkańcom, by zostawiali wielkogabarytowe odpady w wyznaczonych miejscach, wciąż jest to samo – przekazuje nasz czytelnik pan Paweł.
Zresztą, to problem nie tylko tego osiedla. Stare meble tygodniami zalegają m.in. przy altanach przy ul. Włókniarzy czy Lenartowicza. Kto to zabierze?
Zgodnie z informacją z ulotki od ZGK, która trafiła ostatnio do mieszkańców, w tym roku w gminie Andrychów odbiór mebli, innych odpadów wielogabarytowych i zużytego sprzętu elektronicznego odbywa się w następujący sposób:
- na terenie zabudowy jednorodzinnej odbiór zostanie zorganizowany w okresie jesiennym bezpośrednio sprzed nieruchomości
- na terenie zabudowy wielomieszkaniowej, czyli na osiedlach w Andrychowie, odbiór będzie realizowany jeden raz w miesiącu.
Wygląda więc na to, że meble wystarczy zostawić przy altanie śmietnikowej, a powinny zostać zabrane przez Zakład Gospodarki Komunalnej. Nie ma sensu wyrzucać do zagajnika, czy jak na osiedlu Olszyny - za garażami.
Brak komentarzy