W środę (22.11) około południa w rejonie skrzyżowania ul. Makowskiej i ul. Piłsudskiego w Suchej Beskidzkiej policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali do kontroli kierującego audi, który wjeżdżając na skrzyżowanie wyraźnie nie mógł utrzymać właściwego kierunku jazdy. Przyczyna tego okazała się jasna, kiedy policjanci poddali kierowcę badaniu trzeźwości – 52-latek „wydmuchał” ponad 3 promile alkoholu!
Po sprawdzeniu okazało się też, że nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu one cofnięte kilka lat temu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
To jednak nie wszystko. W czwartek (23.11) około godz. 6.45 ten sam patrol policjantów zatrzymał w miejscowości Stryszawa kierującego land roverem, który jeździł tym pojazdem po chodniku przy sklepie. Podczas legitymowania policjantów zaniepokoił zapach alkoholu od kierowcy, w związku z czym poddali go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem prawie 2,40 promila. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.
- Oba te przypadki pokazują jak często możemy mieć do czynienia z osobami nieodpowiedzialnymi na drodze, którzy nie dbają o swoje zdrowie i bezpieczeństwo równocześnie narażając innych na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Można powiedzieć, że policjanci zapobiegli tragedii - mówi Anna Gąsiorek-Rezler, rzecznik KPP Sucha Beskidzka.
źródło: policja
Brak komentarzy