Ułańską fantazją i totalnym brakiem rozsądku wykazał 46-kierowca suzuki, którego policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli w Białce. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu! Ale nawet gdyby był trzeźwy, nie miał prawa prowadzić samochodu, ponieważ za wcześniejsze wybryki starosta cofnął mu uprawnienia do kierowania pojazdami.
Jak informuje aspirant sztabowy Wojciech Copija, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej, za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień grozi kara nawet do dwóch lat więzienia. Sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia na okres od trzech do piętnastu lat oraz nakłada grzywnę, a także świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości nie niższej niż 5000 złotych.
46-latek, którego policjanci przydybali w Białce, był już jedenastym pijanym kierowcą zatrzymanym od początku tego roku na drogach powiatu suskiego. - Pomimo licznych informacji w mediach, jak i kampanii społecznych, nadal nie brakuje nietrzeźwych kierujących. Pijąc wcześniej alkohol i wsiadając za kierownicę samochodu, by ruszyć w drogę, trzeba się wykazać kompletnym brakiem wyobraźni i odpowiedzialności – podkreśla Wojciech Copija. - Jazda w takim stanie może zakończyć się tragedią nie tylko dla samego kierowcy, ale też dla osób postronnych. Nie przyjmujmy biernej postawy, kiedy bliska nam osoba chce prowadzić pojazd po wypiciu alkoholu. Zabierzmy jej kluczyki, a jeżeli to nie poskutkuje, zadzwońmy pod numer 112.
Brak komentarzy