Jakie żarówki kupić do domu?
Jeszcze zanim ze sprzedaży wycofano żarówki wolframowe, wiele osób chcąc zmniejszyć rachunki za prąd, wymieniało źródło światła. Na popularności zyskiwały żarówki energooszczędne. Te kompaktowe świetlówki CFL zużywały nawet 5-krotnie mniej prądu od tradycyjnych. Doceniano je również za dłuższą żywotność, niską cenę i fakt, że się nie nagrzewają.
Jednak żarówki energooszczędne nie są pozbawione wad. Przede wszystkim zawierają trującą rtęć. Co więcej, potrzebują czasu na rozgrzanie, a stosowane w przechodnich pomieszczeniach kompletnie się nie sprawdzają, gdyż najwięcej prądu zużywają podczas rozruchu.
Nic więc dziwnego, że bardzo szybko na popularności zyskała żarówka LED. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii udało się stworzyć źródło światła, które pozwala na znaczną redukcję zużycia prądu niezbędnego do oświetlania gospodarstwa domowego. A dlaczego jest to możliwe?
Żarówka LED – jak działa?
Działanie tradycyjnej żarówki było dość proste. Cienki wolframowy drucik podłączony do prądu spalał się, oddając energię cieplną i świetlną. Warto jednak wiedzieć, że tradycyjna żarówka oddawała w ten sposób tylko 5% pobranej energii. To bardzo mało.
Z kolei żarówka LED niemalże w 100% wykorzystuje pobraną energię na emisję światła. To dowód na to, że stawiając na nią, zauważalnie zaoszczędzi się na rachunkach za prąd. A dlaczego jest to możliwe? Skrót LED pochodzi od angielskiego light emitting diode i oznacza „diodę emitującą światło”. Elektroluminescencja jest możliwa w wyniku przepływu prądu przez urządzenie. Czip półprzewodnikowy zawierający m.in. krzem przetwarza go w światło.
W związku z tym, że dioda LED nie nagrzewa się podczas działania, nie marnuje prądu na wytwarzanie energii cieplnej. Stąd wynika oszczędność. Dzisiaj więc, jeśli kupować żarówkę do domu, to najlepiej ledową. Ale czy na pewno jest ona pozbawiona wad?
Wady i zalety żarówek ledowych
Żarówki LED cechuje to, że mają znacznie niższy pobór energii elektrycznej w porównaniu do żarówek energooszczędnych i wolframowych. Zużywają go mało w czasie uruchomienia, oferując jednocześnie natychmiastową pełną jasność. Co więcej, w przeciwieństwie do świetlówek, oświetlenie LED emituje światło o widmie ciągłym, takie jak lampy żarowe, co sprawia, że jest przyjaźniejsze dla naszego wzroku.
Żarówki ledowe emitują niewiele ciepła. Są odporne na wstrząsy. Ponadto, gdy się zużywają, nie gasną od razu, a stopniowo tracą swoją moc. Nie trzeba się więc obawiać nagłego mroku. Wiele osób docenia to, że żarówki i lampy LED mogą świecić na wiele kolorów. Dzięki zastosowaniu technologii RGB można im nadać też różne temperatury barwowe. To pozwala znacznie łatwiej dostosować oświetlenie do własnych preferencji.
Dzisiaj coraz większą popularność zyskują inteligentne żarówki LED, którymi da się sterować zdalnie, czy to za pomocą aplikacji, czy nawet asystentów głosowych. Żadna dotychczasowa technologia oświetleniowa nie miała tylu zalet i wciąż nieodkrytych, innowacyjnych możliwości.
Żarówki i lampy LED w przeciwieństwie do tradycyjnych i energooszczędnych są znacznie bardziej bezpieczne dla środowiska naturalnego. Czy tego typu źródło światła ma jakieś wady? Na pewno uwagę zwraca cena ich zakupu. Warto wiedzieć, że jest to technologia wrażliwa na wysoką temperaturę, zdarza się, że lampy i żarówki LED gorzej działają w czasie upałów. Trzeba też wiedzieć, jak dobrać moc żarówki LED, by lampa świeciła odpowiednio do potrzeb.
Ile można zaoszczędzić dzięki żarówkom LED?
Z powyższych rozważań jasno wynika, że żarówki LED nie mają zbyt wielu wad. Największą na pewno jest ich cena, co może podważyć tezę, że dzięki nim można zaoszczędzić pieniądze. Trzeba bowiem ponieść tę inwestycję, a koszt pojedynczego źródła światła jest wyższy. Aby sprawdzić realne zyski, należy zadać sobie trud i dokonać obliczeń.
Można wyliczyć, ile kosztuje godzina świecenia żarówki LED, a ile tradycyjnej. Jak? Klasyczne źródło światła to 60 W, czyli świecąc godzinę, zużywa 0,06 kWh. W sytuacji, gdy koszt 1 kWh to 1 zł (średnia cena w 2023 roku), żarówka tradycyjna o mocy 60 W zużyje w godzinę prądu za 6 gr, a ledowa o mocy 9 W zdecydowanie mniej. Aby to zobrazować, trzeba posłużyć się większymi liczbami.
Ile rocznie da się zaoszczędzić dzięki żarówkom LED?
A gdyby obliczenia rozszerzyć z godziny na rok? Wówczas z pewnością byłyby to znacznie bardziej znamienne oszczędności. Na przykład, załóżmy, że w domu jest 5 źródeł światła o mocy 60 W. Każde z nich świeci 6 godzin dziennie. Średni koszt 1 kWh prądu w roku 2023 wynosił 1 zł.
Jeśli w domu świeciłyby tradycyjne żarówki 60 W, to zużyją 657 kWh. Tak więc za rok ich pracy należałoby zapłacić 657 zł. Gdyby wymienić je na żarówki LED 9 W, wówczas przez 365 dni zużytych zostałoby 98,55 kWh, co przekłada się na 98,55 złotych. Różnica jest kolosalna, czyż nie?
Czy da się jeszcze mniej? Oczywiście! Można postawić dodatkowo na żarówki LED z czujnikiem ruchu. Będą świecić tylko wtedy, gdy będzie to na pewno konieczne, czyli gdy ktoś będzie w pobliżu. Sprawdzi się to zwłaszcza w wiatrołapie, w korytarzu, przed drzwiami wejściowymi, ale i w toalecie.
Gdyby wybrać inteligentne oświetlenie LED, którym można zarządzać zdalnie, wówczas nie tylko wybierze się, gdzie ma być włączone światło, ale też dopasować jego natężenie do potrzeb, zmniejszając tym samym zużycie prądu.
Jak widać, oświetlenie diodowe LED to energooszczędne rozwiązanie, które pozwala na poczynienie dużych oszczędności w budżecie domowym. Owszem, trzeba na początku zainwestować w żarówki LED, ale szybko się ten wydatek zwróci. Co więcej, da dodatkowe korzyści, w postaci możliwości zmiany koloru, temperatury, programowania działania.
Brak komentarzy