Sierż. sztab. Ryszard Siąkowski, policjant Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, uratował życie niemowlęciu poszkodowanemu w wypadku drogowym. Zorganizował także akcję ratunkową na miejscu zdarzenia i koordynował działania do czasu przyjazdu służb
Sierż. sztab. Ryszard Siąkowski, policjant Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, uratował życie niemowlęciu poszkodowanemu w wypadku drogowym. Zorganizował także akcję ratunkową na miejscu zdarzenia i koordynował działania do czasu przyjazdu służb
Jego profesjonalne działanie zostało docenione, Małopolski Komendant Wojewódzki Policji nadinsp. Mariusz Dąbek zdecydował o wyróżnieniu funkcjonariusza
Do wypadku doszło 20 września br. w miejscowości Jaszczurowa (DK 28), około godz. 21.20. Policjant jechał właśnie do pracy na nocną służbę. Kiedy zobaczył dwa uszkodzone samochody, które zderzyły się z sobą czołowo zatrzymał się, by sprawdzić, jaka pomoc jest potrzebna. Widząc, że z pojazdów próbują wydostać się ranne osoby natychmiast zablokował swoim samochodem przejazd drogą, powiadomił dyżurnego o zdarzeniu i przystąpił do działania.
Żeby dobrze zabezpieczyć miejsce wypadku o pomoc poprosił kierowcę TIR-a, który tamtędy przejeżdżał - pojazd ciężarowy został tak ustawiony, by zablokować przejazd drugim pasem ruchu, włączone światła pojazdu zwiększyły widoczność w miejscu, gdzie potrzebny był ratunek. Niektóre z osób, lżej ranne, mogły wówczas opuścić zniszczone pojazdy i oczekiwać w bezpiecznym miejscu na opatrzenie ran.
Ważne było udzielenie pomocy tym, którzy nie byli w stanie poruszać się – kierowcy jednego z pojazdów (nieprzytomnemu, bez oznak życia), siedzącej na przednim siedzeniu, obok kierowcy kobiecie, czy posiadającej mocno krwawiące rany pasażerce siedzącej z tyłu samochodu). Nie można było przedostać się do wnętrza samochodu – policjant próbując z determinacją wydobyć ranne osoby koordynował jednocześnie działania mające zapobiec pożarowi samochodu (z pokrywy silnika wydobywał się już dym), o pomoc poprosił mężczyzn, którzy znaleźli się w pobliżu wypadku, mówiąc im, co mają robić.
Przyniesioną przez świadka zdarzenia siekierą funkcjonariusz otworzył zatrzaśnięte tylne drzwi samochodu, by pomóc wyjść z pojazdu kobiecie. Wówczas na podłodze pojazdu zauważył leżące niemowlę, nieprzytomne, nie dające oznak życia. Policjant natychmiast przystąpił do udrożnienia dróg oddechowych dziecka i rozpoczął reanimację, a później ułożył niemowlę w pozycji umożliwiającej odzyskanie oddechu. Trzymał dziecko na rękach do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia – udrażniał co chwilę jego drogi oddechowe i podtrzymywał funkcje życiowe niemowlęcia
Później akcję ratunkową przejęły już służby, które dotarły na miejsce
tekst: KWP Kraków
Jak już pisaliśmy, profesjonalne działanie wadowickiego policjanta zostało docenione. Małopolski Komendant Wojewódzki Policji nadinsp. Mariusz Dąbek zdecydował o wyróżnieniu funkcjonariusza. Poniżej opis całej sytuacji.
Do wypadku doszło 20 września w Jaszczurowej k. Wadowic (DK 28), około godz. 21.20. Policjant jechał właśnie do pracy na nocną służbę. Kiedy zobaczył dwa uszkodzone samochody, które zderzyły się z sobą czołowo zatrzymał się, by sprawdzić, jaka pomoc jest potrzebna. Widząc, że z pojazdów próbują wydostać się ranne osoby natychmiast zablokował swoim samochodem przejazd drogą, powiadomił dyżurnego o zdarzeniu i przystąpił do działania.
Żeby dobrze zabezpieczyć miejsce wypadku o pomoc poprosił kierowcę TIR-a, który tamtędy przejeżdżał - pojazd ciężarowy został tak ustawiony, by zablokować przejazd drugim pasem ruchu, włączone światła pojazdu zwiększyły widoczność w miejscu, gdzie potrzebny był ratunek. Niektóre z osób, lżej ranne, mogły wówczas opuścić zniszczone pojazdy i oczekiwać w bezpiecznym miejscu na opatrzenie ran.
Ważne było udzielenie pomocy tym, którzy nie byli w stanie poruszać się – kierowcy jednego z pojazdów (nieprzytomnemu, bez oznak życia), siedzącej na przednim siedzeniu, obok kierowcy kobiecie, czy posiadającej mocno krwawiące rany pasażerce siedzącej z tyłu samochodu). Nie można było przedostać się do wnętrza samochodu – policjant próbując z determinacją wydobyć ranne osoby koordynował jednocześnie działania mające zapobiec pożarowi samochodu (z pokrywy silnika wydobywał się już dym), o pomoc poprosił mężczyzn, którzy znaleźli się w pobliżu wypadku, mówiąc im, co mają robić.
Przyniesioną przez świadka zdarzenia siekierą funkcjonariusz otworzył zatrzaśnięte tylne drzwi samochodu, by pomóc wyjść z pojazdu kobiecie. Wówczas na podłodze pojazdu zauważył leżące niemowlę, nieprzytomne, nie dające oznak życia. Policjant natychmiast przystąpił do udrożnienia dróg oddechowych dziecka i rozpoczął reanimację, a później ułożył niemowlę w pozycji umożliwiającej odzyskanie oddechu. Trzymał dziecko na rękach do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia – udrażniał co chwilę jego drogi oddechowe i podtrzymywał funkcje życiowe niemowlęcia
Później akcję ratunkową przejęły już służby, które dotarły na miejsce
tekst: KWP Kraków
kanna, 11.10.2014 15:40
Komentarz usunięty przez autora.
Niedzwiedz, 10.10.2014 21:21
Podziwiam profesjonalność i zimną krew tego Policjanta przez wielkie "P"!!!. Jest moim sąsiadem - jestem dumny z NIEGO!
kalafior, 10.10.2014 19:13
Świetna akcja -brawo dla tego policjanta ze tak wspaniale sie zachował i ludzie którzy mu w tym pomagali.Wielki Szacun!!!!
Zaba, 10.10.2014 14:51
Wielki szacun za zachowanie zimnej krwi. Jak czuje się maleństwo? Mam nadzieję, że wszyscy dojdą do siebie. I może pamiętajmy o fotelikach dla dzieci, po prostu... Zgroza, gdy widzę beztroskie mamy z dziećmi ganiającymi po samochodzie w czasie jazdy. Ktoś mi kiedyś powiedział - Bo ona nie lubi jeździć w foteliku... Pytam, czy skoro Wasze dzieci nie lubią np myć zębów czy jeść warzyw, też ich nie myjecie i nie karmicie zdrowo???