Strażacy zawodowi zrzeszni w NSZZ „Solidarność” protestują już od czerwca. Do tej pory polegało to głównie na oflagowaniu wozów strażackich. Teraz Rada Krajowa Sekcji Pożarnictwa NSZZ "Solidarność" podjęła decyzję o zaostrzeniu protestu strażaków.
Związkowcy domagają się m.in. wzrostu wynagrodzeń o co najmniej 17%, gdy tymczasem w 2016 roku zaplanowano tylko 4-procentową podwyżkę. Ponadto m.in. - doprowadzenia do podniesienia rekompensaty za służbę w nadgodzinach w kwocie co najmniej równej stawce godzinowej strażaka.
Ponieważ te postulaty nie zostały zrealizowane przez ministerstwo spraw wewnętrznych, podjęto decyzję o zaostrzeniu protestu.
Nowe formy protestu przejawiają się w kilku sprawach:
- od 24 sierpnia ogłoszono bojkot tzw. kontroli inspekcji gotowości operacyjnej.
- od 1 września bojkot nieodpłatnych prac gospodarczych budowlanych, remontowych czy naprawczych wykonywanych przez strażaków.
- od 7 września - bojkot szkoleniach w jednostkach ratowniczo-gaśnioczych oraz prowadzenia szkoleń i zawodów OSP.
Jeśli postulaty nadal nie zostaną zrealizowane - protest zostanie zaostrzony.
Protest ma charakter ogólnopolski. Co ciekawe, w powiecie wadowickim uczestniczą w nim tylko strażacy z JRG Wadowice. Wadowickie wozy od czerwca są oflagowane. To dlatego, że większość wadowickich strażaków należy do NSZZ „Solidarność”.
Z kolei strażacy z JRG Andrychów należą do Związku Zawodowego „Florian”, który na razie nie przyłączył się do protestu.
kuzyn1987, 25.08.2015 11:13
@pluto stosunek godzin wypracowanych do zarobków nie jest jakoś szaleńczo korzystny dla strażaków, w roku przepracowują ok 700h więcej niż przeciętny Kowalski na etacie (oczywiście odlicza się urlopy) dodatkowo praca w święta i wszelkiego rodzaju inne dni kiedy przeciętny Kowalski ma wolne. Charakter tej pracy też nie jest łatwy bo wielu młodych strażaków rezygnuje przez niskie zarobki i obciążenie psychiczne (do tej roboty nie każdy się nadaje tak samo pogotowie. Pocięte ciała w wypadkach komunikacyjnych i praca w zadymionych pomieszczeniach przy pożarze a do tego ogromne wymagania by się dostać) Ale jeżeli uważasz, że po kilku latach pracy 2tyś zł cię satysfakcjonuje to wstąp w szeregi PSP tam są drzwi otwarte.
pluto, 25.08.2015 09:27
Nie dość że mają kilka wyjazdów na miesiąc, to mają dodatki do pensji która nie jest niska, mundurówki i inne przywileje i jeszcze im źle. Dlaczego przyczepiają transparenty do aut które nie są ich własnością to są wozy państwowe a nie prywatne.? No przewraca się w głowach!!!?