Straż z Andrychowa dostanie nowy sprzęt

W Andrychowie znajduje się jedna z dwóch w powiecie wadowickim zawodowych jednostek straży pożarnej. W zeszłym roku strażacy z JRG Andrychów byli wzywani aż 620 różnego rodzaju zdarzeń. To pożary, wypadki, kolizje, usuwanie skutków opadów deszczu itp.. Zdarzenia miały miejsce w gminie Andrychów, ale też w gminach sąsiednich – Wieprz czy Kęty.

W obsłudze wielu zdarzeń strażakom zawodowym pomagali ochotnicy z jednostek OSP.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie, kiedy to pozytywnie oceniono działalność strażaków, Antoni Hutniczak, dowódca JRG Andrychów, przyznał, że strażacy mają do dyspozycji coraz to lepszy sprzęt, który usprawnia akcje ratownicze.

Cały czas czynione są jednak starania o pozyskanie nowego sprzętu. Jak mówił A. Hutniczak, w sierpniu do JRG Andrychów trafi specjalny terenowy pojazd gąsienicowy z możliwością pływania, który pełni także funkcję amfibii. Sprzęt przyda się m.in. podczas akcji w górach, ale w przyszłości będzie wykorzystywany także m.in. na zaporze i jeziorze w Świnnej Porębie.

W tym roku do Andrychowa trafi również prawdopodobnie podnośnik hydrauliczny do ratownictwa wysokościowego, czyli wóz z drabiną.

Obecnie, w razie potrzeby, do Andrychowa dojeżdża drabina z Wadowic. Dowódca JRG Andrychów przypomina sytuację sprzed kilku lat, kiedy podczas pożaru budynku przy ul. Słowackiego w Andrychowie, do miasta ściągano podnośniki ze Skawiny i Suchej Beskidzkiej, bo akurat ten wadowicki był na przeglądzie technicznym.

Takie auto kosztuje ok. 1,3 mln zł. - Jest duża szansa, że w tym roku taki podnośnik pojawi się w Andrychowie - mówił A. Hutniczak. JRG Andrychów ów ma otrzymać dotacje z komendy głównej i wojewódzkiej PSP. Być może potrzebne będzie także kilkudziesięciotysięczne wsparcie z budżetu gminy, ale to się dopiero okaże, gdyż akutualnie komenda wojewódzka prowadzi procedurę przetargową na zakup nowych podnośników.