Wydawać by się mogło, że w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pacjent może uzyskać szybką pomoc. I tak rzeczywiście jest, chociaż... Pacjenci w stanach zagrożenia życia przyjmowani są od razu. Gorzej z osobami, które przychodzą na SOR z innymi urazami. Już wiele razy przytaczaliśmy relacje pacjentów. Niektórzy czekali na pomoc nawet 8 godzin!
Coś się poprawia?
Sprawa była omawiana podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Wadowickiego. Zastępca dyrektora ZZOZ ds. Lecznictwa Grzegorz Skałkowski przybliżył radnym powiatowym problemy, z którymi boryka się wadowicki SOR. W maju br. na oddział przyjęto ok. 1600 osób, średnio ponad 50 dziennie.
Dzięki wprowadzeniu - od 1 lipca 2013 r. - systemu „triage” pacjenci najbardziej potrzebujący pomocy są przyjmowani w pierwszej kolejności. Zdaniem G. Skałkowskiego, problemem jest jednak korzystanie przez chorych z SOR-u jak ze zwykłej poradni. Dr Skałkowski wymienił przypadki osób, które urazów doznały na kilka dni przed zgłoszeniem się na SOR.
-Takie sytuacje zwiększają czas oczekiwania na udzielenie pomocy osobom naprawdę potrzebującym. Prawdziwym problemem jest kierowanie przez lekarzy POZ pacjentów na SOR w celu szybkiego wykonania niezbędnych badań – mówił wicedyrektor.
Zdaniem przewodniczącego Rady Powiatu Józefa Łasaka, należy rozważyć zorganizowanie spotkania z kierownikami tych ośrodków w celu zwrócenia uwagi na istniejące nieprawidłowości - czytamy na stronie Starostwa Powiatowego w Wadowicach.
Ravique, 13.06.2014 10:40
Wodę to ty masz ale w mózgu.
specnarz, 12.06.2014 06:02
Prosty przypadek: Woda w kolanie - problemy z chodzeniem. 1. droga oficjalna. Lekarz rodzinny (2 dni) skierowanie do specjalisty - termin najbliższy za miesiąc. 2. wizyta prywatna i chirurga - od ręki (ekstra opłata + problem ze zwolnieniem lekarskim) 3. SOR - może się udać w kilka godzin. Niestety Polski NFZ nie jest przygotowany na obsługę pacjentów i za priorytet stawia się wynik ekonomiczny a my jesteśmy tylko zbędnym balastem. Lekarze tez nie są zainteresowani poprawą sytuacji ponieważ tych samych pacjentów wolą przyjąć prywatnie. Tak sprawę widzę ze swojej strony - Potencjalny pacjent.