Dwóch mieszkańców gminy Andrychów wyrusza w rowerową wyprawę do Chin.
Dwóch mieszkańców gminy Andrychów wyrusza w rowerową wyprawę do Chin.
Seweryn i Grzegorz wsiądą na rowery w najbliższą środę w Andrychowie. Planują wrócić do miasta za rok, a może i później. Tyle może potrwać rowerowa wyprawa do Chin. Przygotowania już w zasadzie się zakończyły. Zresztą Seweryn, to nie nowicjusz. Przejechał już na rowerze kawał świata.
Po co to wszystko? Jak piszą na swoim blogu, celem rowerowej wyprawy są „ludzie, których spotkamy, miejsca, które odwiedzimy, chęć pokazania, że można, że wystarczy chcieć a, najważniejsze:
to zamierzamy się dobrze bawić i zobaczyć coś więcej niż to co możemy ujrzeć zza okna lub w telewizorze.”
Wyruszają w środę, a kiedy wrócą? To na pewno nie będzie szybka i krótka wyprawy. Nie jadą też na wyścigi. Chcą poznać trochę świata. Przejadą przez takie kraje, jak: Słowacja, Węgry, Serbia, Bułgaria, Grecja?, Turcja, Gruzja, Armenia, Iran, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Chiny (jeżeli wszystko dobrze pójdzie) Laos, Wietnam, Kambodża, Tajlandia, Malezja, Indonezja.
Planują zatrzymać się tu i ówdzie na trasie. Trochę pozwiedzać, porozmawiać....
Relacje mają być zamieszczane, w miarę możliwości, na blogu rowerowe-podroze.blogspot.com
Seweryn i Grzegorz wsiądą na rowery w najbliższy czwartek w Andrychowie, a... w zasadzie już w Targanicach, bo stamtąd pochodzą. Planują wrócić za rok, a może i później. Tyle może potrwać rowerowa wyprawa do Chin. Przygotowania już w zasadzie się zakończyły. Zresztą Seweryn, to nie nowicjusz. Przejechał już na rowerze kawał świata.
Po co to wszystko? Jak piszą na swoim blogu, celem rowerowej wyprawy są „ludzie, których spotkamy, miejsca, które odwiedzimy, chęć pokazania, że można, że wystarczy chcieć a, najważniejsze: to zamierzamy się dobrze bawić i zobaczyć coś więcej niż to co możemy ujrzeć zza okna lub w telewizorze.”
Wyruszaja w czwartek, a kiedy wrócą? To na pewno nie będzie szybka i krótka wyprawa. Nie jadą też na wyścigi. Chcą poznać trochę świata. Przejadą przez takie kraje, jak: Słowacja, Węgry, Serbia, Bułgaria, Grecja?, Turcja, Gruzja, Armenia, Iran, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, Chiny (jeżeli wszystko dobrze pójdzie) Laos, Wietnam, Kambodża, Tajlandia, Malezja, Indonezja.
Planują zatrzymać się tu i ówdzie na trasie. Trochę pozwiedzać, porozmawiać....
Relacje z wyprawy mają być zamieszczane, w miarę możliwości, na blogu rowerowe-podroze.blogspot.com
Brak komentarzy