reklama
reklama

Rudera na Krakowskiej ciągle straszy

Wiadomości, 10.11.2015 09:05, PG
Wieczorne popijawy w domu na Krakowskiej. Okoliczni mieszkańcy są zbulwersowani.
Rudera na Krakowskiej ciągle straszy

Powybijane, zasłonięte potarganą folią szyby w oknach, drzwi zabite starymi płytami - to opustoszały, zapomniany przez właścicieli, dom na ulicy Krakowskiej 85 w Andrychowie, obok firmy Andropol. Tak jest od co najmniej kilkunastu lat.

 

Ale czy rzeczywiście dom ten jest opuszczony?

 

Okoliczni mieszkańcy skarżą się na wieczorne “libacje”, które mają miejsce w tym budynku. Mimo, że od dawna nie ma tam prądu, często przez okna widać światło. Mogą być to świece, które przynoszą trochę ciepła i zapewniają światło w sezonie jesienno - zimowym. 

 

Mieszkańcy obawiają się, że może tam dojść do pożaru lub innej tragedii. Budynek to własność prywatna, ale gospodarze tutaj nie widać...

 

Zobaczcie zdjęcia budynku na Krakowskiej:

 

 

 

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

igor7, 10.11.2015 21:30

estetykę budynku poprawiłyby bannery pana Żaka ...może ich nie zutylizowali ? . . a menele będą mogli strzelić lufę z burmistrzem..

KwejkGames, 10.11.2015 18:40

Krakowskiej !85! w Andrychowie Dziwne 85. 8+5=13 !13!

corleone, 10.11.2015 16:15

No to go trzeba było pytać w 2010 roku Bo w tedy też było prywatne. Ale w owym czasie nie przeszkadzało wykorzystać wyglądu tych budynków w kampanii. To że prywatne to jest wiadome na 100% .

xpek, 10.11.2015 15:46

a co niby to ma wspólnego z urzędem, przecież to jest prywatne

corleone, 10.11.2015 10:27

Kolejne marzenie z 2010roku pana B,,,..ścia.... poszłoooooo w niebyt. A jak się o tej sprawie mówiło kilka lat temu to w odpowiedzi można było usłyszeć. Że jak się znajdzie inwestor to się zrobi i niby racja inwestor musi być. Podobna sytuacja jest z kamienicą w okolicy drewnianej budki z lodami i ,,kebaba'' straszy powybijanymi oknami i obskurną elewacją od lat. Od strony parku zarzucili brezentem bo już się nie dało na to patrzyć. I tu też potrzebny inwestor ale ponoć już jest...od lat. Na koniec jeszcze jedno uśmiać się można do łez gdy sobie człowiek przypomni że sprawę tej Willi i budynku w centrum miasta poruszano w pierwszej kampanii z 2010 roku że niby to poprzednie słoneczko takie niegospodarne i ma bajzel w mieście. ,,A jak ja to przejmę to będzie porządek i ład''. No to ,,JEST'' minęło 5 lat z kopką i kamienica jak straszy tak straszy a Willa na Krakowskiej no to już każdy widzi.